Centrum. Śmieci za klubami. Mieszkańcy mają już dość [ZDJĘCIA]

Właściciele lodziarni Bella Vita nie reagują na tę stertę, choć przyjeżdżają tu i widzą, jak to wygląda. Dokładają tylko kolejne worki - skarży się nasz Czytelnik. I dodaje, że ten problem ciągle się powtarza. A on już nie wie, gdzie ma to zgłosić. Bo alarmował nawet straż miejską.

- W moim odczuciu straż aprobuje takie zachowania i chyba nie widzi nic złego w tym syfie - mówi Czytelnik.

Zostały plamy na jezdni i smród. MPO się wypiera, Lech bagatelizuje (zdjęcia, wideo)

Sprawdziliśmy, taki obrazek, jak na zdjęciu, można zobaczyć na zapleczu lokali gastronomicznych przy ul. Rynek Kościuszki. Właściciele tłumaczą, że śmieci leżą tam od niedawna. - Problem pojawił się, kiedy zmieniliśmy firmę wywożącą śmieci na tańszą - przyznaje Jerzy Siemieńczuk, właściciel Bella Vita.

I dodaje, że problem narasta, kiedy parking dla klientów jest bezprawnie zastawiony innymi samochodami.

- Wtedy śmieciarka nie ma jak tam dojechać i opróżnia kosze dopiero następnym razem - tłumaczy właściciel.

Stawki za śmieci. O połowę niższe dla dużych rodzin. Tego chce PiS

Ale podkreśla, że śmieci pochodzą też z innych lokali.

- Mieliśmy ostatnio promocję regionalnego piwa i stąd zwiększona liczba odpadów - przyznaje Marek Kilarij, właściciel Pubu Strych.

Obaj panowie zadeklarowali, że zastanowią się nad postawieniem dodatkowego pojemnika na śmieci i zadbają, żeby sytuacja się nie powtórzyła.

Tym bardziej że od marca ubiegłego roku straż miejska odnotowała trzy zgłoszenia o przepełnionych kontenerach. Tylko z podanego adresu.

Wczoraj strażnicy także interweniowali i upomnieli pracowników. - Potwierdzili przepełnione pojemniki. Informacje przekazywano firmie odpowiedzialnej za wywóz nieczystości - mówi Joanna Szerenos Pawilcz, rzeczniczka Straży Miejskiej.

Gdyby śmieci były porozrzucane właściciele mogliby zostać ukarani grzywna do 500 złotych.