Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Caritas chce liczyć obcokrajowców i uchodźców

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Larisa Edilowa z Czeczenii do Białegostoku przyjechała siedem lat temu. Ale pomoc jeszcze jej się przyda. Zwłaszcza w wykupie leków czy opłaceniu czynszu. Na pierwszym planie jej córka
Larisa Edilowa z Czeczenii do Białegostoku przyjechała siedem lat temu. Ale pomoc jeszcze jej się przyda. Zwłaszcza w wykupie leków czy opłaceniu czynszu. Na pierwszym planie jej córka Wojciech Wojtkielewicz
Białostocka Caritas chce policzyć wszystkich mieszkających w Białymstoku uchodźców. W ten sposób łatwiej będzie im pomagać. A pieniądze są m.in. na leki czy dopłaty do czynszu.

- Nie chcę stad wyjeżdżać, chcę tu mieszkać - mówi Larisa Edilowa. Z Czeczenii przyjechała siedem lat temu. Z dziećmi - z 13-letnim wtedy synem i pięcioletnią córką. - Zabili mego męża. A jego rodzina uznała, że według zwyczaju dzieci zostają z nimi, a ja mam wracać do swojej rodziny. Nie mogłam na to pozwolić. To moje dzieci i ja mam z nimi być - podkreśla.

Czeczeni pobili strażnika i Wietnamczyków w ośrodku dla cudzoziemców.

Opowiada, że musiała wtedy wykraść własne dzieci i uciekać. Na docelowe miejsce wybrała Białystok. Tu się osiedliła - najpierw w ośrodku dla uchodźców Budowlani, potem wynajęła mieszkanie. Teraz trzyosobowa rodzina zajmuje jeden pokoik z kuchnią.

- Bardzo nam ciasno. Syn śpi w kuchni - pani Larisa pokazuje tapczan.

Jednak nie planuje się stąd ruszać. Choć było trudno na początku się zaaklimatyzować. Ale córka chodzi tu do szkoły. Syn szkołę już skończył, zrobił nawet kurs na mechanika samochodowego. - Nikt na razie nie chce go zatrudnić - wzdycha pani Larisa. - Cóż, może w końcu się uda znaleźć pracę.

Napad na czeczeńską rodzinę. Białostoczanie skazani na rok więzienia

Sama z wykształcenia jest kucharką - ale nie może pracować. - Jestem chora. Mam też wielkie problemy z kręgosłupem - tłumaczy. Utrzymuje się z rodzinnego na niepełnosprawną córkę. Dziewczynka dostawała też obiady w szkole. MOPR pomagał przy wykupie lekarstw. A tych miesięcznie potrzeba sporo. Bo problemy ze zdrowiem mają również dzieci. - Od kwietnia to się skończyło. Powiedziano nam, że mamy za wysokie dochody. Nie wiem, co teraz będzie - martwi się pani Larisa.

Czeczeni przeżyli kolejny atak. Ktoś obrzucił ich okna słoikami z łatwopalną cieczą! We wtorek spłonął samochód.

Na szczęście właśnie teraz ruszył dwuletni program pomocy uchodźcom. Prowadzi go białostocka Caritas. - Pomoc w szukaniu stancji, dopłaty do czynszów, pomoc w wykupie leków czy okularów - wymienia Agnieszka Piaskowska z Caritas. Jednak to nie koniec pomocy, na jaką mogą liczyć mieszkający w Białymstoku uchodźcy. Caritas może dostarczyć im środki czystości, chemię gospodarczą, odzież, a dzieciom - podręczniki i artykuły szkolne.

- Mamy też psychologa i prawnika - dodaje Agnieszka Piaskowska. Poza tym - pracownicy Caritasu chcą poprowadzić świetlicę w ośrodku dla uchodźców Budowlani. Będą pomagać odrabiać lekcje, nadrabiać zaległości, uczyć czytać czy tłumaczyć zawiłości polskiej gramatyki.

Pomoc ma trafić do wszystkich uchodźców, którzy są w Białymstoku - to przede wszystkim Czeczeni, Ukraińcy, Gruzini, Ormianie, Tatarzy.

- Ważne, by każdy dowiedział się, że taką pomoc może uzyskać - podkreśla Agnieszka Piaskowska. Dlatego Caritas chce dotrzeć do wszystkich uchodźców mieszkających w Białymstoku. Wszystkich policzyć i zarejestrować. - Do tej pory rejestrowaliśmy całe rodziny. W 2014 roku było ich u nas około 300. Ale doszliśmy do wniosku, że pomoc będzie bardziej skuteczna, gdy każdemu osobno założymy u nas kartę. Innej pomocy przecież potrzebuje trzy-, a innej ośmioosobowa rodzina - wyjaśnia.

Dlatego pracownicy Caritas o projekcie będą mówić we wszystkich ośrodkach dla uchodźców na Podlasiu. A doradca kulturowy ma dotrzeć do tych, którzy z ośrodków już się wyprowadzili i usamodzielnili.

- Ten projekt to strzał w dziesiątkę - ocenia Joanna Sawicka z Ośrodka Budowlani. - Proponuje to, czego rzeczywiście potrzebują uchodźcy.

Fakty

W piątek w Sejmie głosami posłów PiS i Kukiz 15 przeszła uchwała w sprawie polityki imigracyjnej: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek prób ustanawiania unijnych stałych mechanizmów alokacji uchodźców czy imigrantów. Instrumenty polityki uchodźczej i imigracyjnej powinny pozostać w rękach państwa polskiego”. Jednocześnie „Sejm wzywa rząd do szczególnie dokładnego stosowania krajowych kryteriów polityki uchodźczej, które szczególną ochroną powinny obejmować samotne kobiety, dzieci, rodziny wielodzietne oraz mniejszości religijne”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny