Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bulla papieska zostanie w Gdańsku? Tak chce sąd

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Fragment bulli ma tylko 4 centymetry. Napisy świadczą o tym, że pieczęć wystawił papież Marcin V. To on w 1417 roku ustanowił arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Trąbę pierwszym prymasem Polski.
Fragment bulli ma tylko 4 centymetry. Napisy świadczą o tym, że pieczęć wystawił papież Marcin V. To on w 1417 roku ustanowił arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Trąbę pierwszym prymasem Polski. Allegro
Pieczęć z XV w. znaleziono ponoć w Mielniku. Nasz konserwator chce ją odzyskać

Gdyby bulla została w Gdańsku, byłaby to ogromna strata - mówi Maciej Karczewski, podlaski archeolog. - To jeden z najcenniejszych zabytków.

Na początku roku pisaliśmy o fragmencie ołowianej pieczęci papieskiej z XV wieku, która za 150 zł została sprzedana na Allegro. Sprzedający kent16 wskazał lokalizację Mielnik, stąd też podejrzenie, że zabytek został wykopany właśnie na Podlasiu.

Po naszym artykule policja namierzyła sprzedającego i kupującego. Tym drugim okazała się mieszkanka Gdańska, dlatego sprawą zajął się tamtejszy sąd. A bulla - tymczasowo - trafiła do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Właśnie zapadły rozstrzygnięcia. Sprawa kupującej została umorzona, sprzedający ma zapłacić grzywnę. A bulla zostanie w Gdańsku. Bo sprzedawca zeznał, że nigdzie pieczęci nie wykopał, lecz kupił ją na giełdzie staroci.

- I w tym jest właśnie problem. Gdyby w aktach sprawy znalazła się informacja, że bulla została wykopana na Podlasiu, mielibyśmy łatwiej. Obecnie konsultujemy się z radcą prawnym, jak ten orzech rozgryźć - mówi Jerzy Maciejczuk, zastępca podlaskiego konserwatora zabytków.

Chce wystąpić do pomorskiego konserwatora o przejęcie bulli. Bowiem to jemu sąd postanowił przekazać zabytek. - Konserwator musi najpierw zapoznać się ze sprawą - twierdzi Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora.

Zobacz też:

Mielnik. Pieczęć papieża Marcina V sprzedana za 150 zł na Allegro

Tymczasem nasze służby konserwatorskie powiadomiły prokuraturę o kolejnym zabytku. Ktoś sprzedał garnek z monetami z czasów Aleksandra Jagiellończyka. Lokalizacja: Siemiatycze.

Mam wrażenie, że chodzenie z wykrywaczem metali stało się bardziej popularne niż wędkowanie - mówi Jerzy Maciejczuk, zastępca podlaskiego konserwatora zabytków.

Złożył właśnie zawiadomienie do prokuratury. Bo na Allegro ktoś wystawił do sprzedaży... garnek. Nie byle jaki garnek.

- Były w nim srebrne monety z czasów króla Aleksandra Jagiellończyka. Lokalizacja podana przez sprzedającego to Siemiatycze. Być może więc tam wykopano skarb - mówi Maciejczuk.

Przypomnijmy, że zgodnie z prawem nie stosuje się zasady „znalezione - nie kradzione”. Zabytek musimy przekazać konserwatorowi czy też policji. W żadnym wypadku nie można wystawiać go na aukcji.

Garnek z monetami jest już drugim ciekawym zabytkiem z naszego regionu, który ktoś chce sprzedać na internetowej aukcji. Na początku roku pisaliśmy o - wykopanej prawdopodobnie w Mielniku - bulli papieskiej z XV wieku. - To bardzo ważne odkrycie. Udowadnia, że nasz region nie był w średniowieczu tak peryferyjnym, jak może się nam dziś wydawać. Ziemie te przechodziły z rąk do rąk. Pamiętajmy, że to w Drohiczynie miała miejsce koronacja Daniela Romanowicza Halickiego na króla Rusi - opowiada Maciej Karczewski, podlaski archeolog.

Bullę powinniśmy więc podziwiać w Muzeum Podlaskim. Jednak na razie przechowywana jest w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku. Trafiła tam przypadkowo. Kupującym na Allegro okazała się mieszkanka Gdańska, więc sprawą zajął się tamtejszy sąd. Sprzedający zapłaci grzywnę, a zabytek trafi do pomorskiego konserwatora, który nie wyklucza, że zwróci nam bullę. Najpierw musi jednak zapoznać się ze sprawą.

- Nie wyobrażam sobie, by się nie zgodził. Muzeum w Gdańsku ma potężne zbiory. Nasza bulla by w nich „zginęła”. Poza tym pomorski konserwator powinien wziąć pod uwagę, że zabytek znalazł się w Gdańsku przypadkowo - podkreśla Karczewski.

Dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski chciałby pokazać bullę na wystawie.

- Nie wykluczam możliwości współpracy z konserwatorem w tej sprawie - mówi.

Pieczęć została wystawiona przez papieża Marcina V. Jego pontyfikat przypadł na lata 1417-1431. To czasy początków pierwszej mielnickiej parafii. Tamtejszy kościół został wzniesiony w 1420 roku. Papież mógł opatrzyć pieczęcią np. jakiś przywilej na odpusty czy zarządzenie .

Marcin V zapisał się w historii całego naszego kraju. Otóż w konklawe w 1417 roku, na którym wybrano go na papieża uczestniczył arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba. Jeszcze w tym samym roku nowy papież ustanowił go pierwszym prymasem Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny