W poprzednich latach liczba wyjeżdżających stopniowo malała. W roku akademickim 2016/2017 z takiej możliwości skorzystało tylko 60 naszych studentów - przypomina prof. Mariusz Popławski, prorektor ds. rozwoju i współpracy międzynarodowej Uniwersytetu w Białymstoku.
Teraz sytuacja się odwróciła. Trwa boom. Dziś uczelnia ma aż 180 wniosków z prośbą o wyjazd za granicę. A miejsc jest tylko 125. Uczelnia chce zdobyć z Narodowej Agencji Programu Erasmus + dodatkowe pieniądze na sfinansowanie kolejnych.
Zobacz też Zenek Martyniuk nawet jako gwiazda jest swój chłop
Przygodę z Erasmusem ma za sobą Krzysztof Lechowski. Przez cały rok studiował w Pradze. Opowiada, że na początku musiał pokonać barierę językową. Zastanawiał się, czy poprawnie mówi, czasami brakowało mu słów. - Po pierwszych dwóch miesiącach to wszystko zniknęło - przyznaje.
Studenci, którzy dostaną się do programu mogą wybrać jeden spośród 157 krajów partnerskich. Uczą się tam przez jeden semestr albo rok.
Krzysztofowi tak się spodobało, że znów wyjeżdża. Tym razem będzie uczył się w Danii. Ale już nie w ramach programu. - Dzięki Erasmusowi zintegrowałem się z całym światem - śmieje się chłopak.
Jak radzimy sobie z upałami?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?