W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że na sesji 26 lutego przedstawi projekt uchwały łączący trzy istniejące spółki komunikacyjne w jedną. Teraz okazuje się, że do tego nie dojdzie. Bo projekt trzeba szeroko przekonsultować.
- Na czwartek planowane jest spotkanie ze związkami zawodowymi. Z sygnałów jakie do mnie docierały wiem, że są za zmianami. Trzeba to jednak wiedzieć na pewno - mówi Marek Chojnowski.
PO już wcześniej zarzuciło, że pomysł PiS-u jest bez sensu. - Gdy powstanie jedna duża spółka będzie mogła - jako monopolista - dyktować miastu cenę tzw. wozokilometra. Co oczywiście oznacza, że z miejskiego budżetu trzeba będzie zapłacić więcej niż dzisiaj. Albo wzrosną ceny biletów - mówił Maciej Biernacki z PO.
Na łączenie nie zgadzają się też władze miasta. - To byłaby tylko pozorna oszczędność. Po połączeniu spółek konieczne byłoby utworzenie więcej szczebli dyrektorskich - podkreślał w rozmowie z „Porannym” prezydent Tadeusz Truskolaski.
Twierdził też, że przy jednej dużej spółce presja płacowa byłaby większa. - Koszty więc by rosły - mówił.
Marek Chojnowski zamierza wystąpić do miasta o przedstawienie dokładnych wyliczeń kosztów funkcjonowania spółek. - Oraz informację, jaką część etatów pochłania administracja - dodaje radny.
Chce zobowiązać prezydenta do połączenia spółek w terminie do 1 stycznia 2019 roku.
Zobacz też:
Gość Porannego. Łukasz Koleśnik o komunikacji miejskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?