Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Rada miejska. Ruszają prace nad absolutorium

Tomasz Mikulicz [email protected]
Radni patrzą władzy na ręce.
Radni patrzą władzy na ręce. Anatol Chomicz
Komisja rewizyjna dostała właśnie sprawozdanie z wykonania budżetu miasta. Znów może być gorąco. Rok temu prezydent nie dostał absolutorium.

Radni zapoznają się właśnie ze sprawozdaniem z wykonania zeszłorocznego budżetu. To początek drogi do dyskusji o absolutorium, która tradycyjnie odbędzie się w czerwcu. - Na 14 kwietnia zaplanowane jest najbliższe posiedzenie naszej komisji. Można będzie składać pierwsze pytania do sprawozdania - mówi radny PiS Piotr Jankowski, przewodniczący komisji rewizyjnej.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku do sprawozdania z wykonania budżetu było mnóstwo pytań. Najwięcej miał ich radny Jankowski. Odpowiedzi, jakie uzyskał nie były według niego wyczerpujące, więc w opinii, jaką finalnie przyjęła komisja znalazły się dość humorystyczne stwierdzenia, np. że plan dochodów nie został wykonany, bo wpływy z grzywien i mandatów były o blisko 40 proc. niższe niż zakładano. Tomasz Janczyło z PO twierdził wręcz, że przewodniczący Jankowski wystawił całą komisję na pośmiewisko.

Jednak w opinii znalazły się także poważne zarzuty, m.in. te dotyczące pieniędzy, które wyłożyło miasto na wynajem lóż VIP na stadionie miejskim.

Ostatecznie prezydent nie otrzymał absolutorium. Skończyło się wielką kłótnią na sesji. Wiceprezydent Robert Jóźwiak krzyczał na Jankowskiego: Jest pan kłamcą.

Jeśli radni - podobnie jak w zeszłym roku - nie udzielą Tadeuszowi Truskolaskiemu absolutorium, otworzy to drogę do ogłoszenia referendum w sprawie odwołania prezydenta. Oczywiście jeśli z uchwałą rady miasta zgodzi się Regionalna Izba Obrachunkowa.

Jednak w zeszłym roku sytuacja była nieco inna. Prezydent Tadeusz Truskolaski nie musiał się niczego obawiać. Gdy radni głosowali nad absolutorium obowiązywał jeszcze tak zwany okres ochronny. Bo według przepisów prezydenta miasta nie można odwołać w ciągu dziewięciu miesięcy od wyborów samorządowych. Teraz takiej ochrony już nie ma.

Zakładając, że radni wykorzystają tę sytuację i ogłoszą referendum, będzie ono ważne jeśli do urn pójdzie minimum 3/5 osób, które brały udział w ostatnich wyborach samorządowych. Jeśli mieszkańcy uznają, że prezydent zostaje na stanowisku, nie będzie żadnych konsekwencji dla radnych. Rada się nie rozwiązuje. Tak się dzieje tylko w przypadku, gdy referendum jest ogłaszane z każdego innego powodu.

Zdaniem niektórych radnych referendum w sprawie odwołania prezydenta jest niepotrzebne. - To nie byłby dobry pomysł. Szczególnie w roku, w którym miasto aplikuje o fundusze unijne - komentuje sytuację Zbigniew Nikitorowicz, przewodniczący PO w radzie miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny