Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

27 lipca witaliśmy Rosjan radośnie. Nie wiedzieliśmy, co będzie później

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
O tym, czy 27 lipca Rosjanie wyzwolili, czy najechali na Białystok, opowiada historyk Adam Dobroński
O tym, czy 27 lipca Rosjanie wyzwolili, czy najechali na Białystok, opowiada historyk Adam Dobroński Andrzej Zgiet
Okres władania sowieckiego zaczyna się w Białymstoku 7 sierpnia, kiedy usunięto legalną władzę polską - mówi prof. Adam Dobroński, historyk.

Dziś 27 lipca. To radosna dla nas rocznica? Czy raczej nie?

Prof. Adam Dobroński, historyk: Na pewno w dniu 27 lipca ówcześni białostoczanie przeżyli radosną zmianę. Żołnierze Armii Czerwonej wypędzili okupantów niemieckich, którzy to miasto rujnowali do ostatniej chwili. I dzisiaj nie godzi się domniemać, że wtedy wszyscy wiedzieli, co się może stać za tydzień, miesiąc: że zapanuje obcy ustrój, narzucona władza. Pewnie najbardziej radośnie powitali 27 lipca nieliczni Żydzi białostoccy, którzy przetrzymali niemal cały rok po likwidacji getta, ukryci nawet w ruinach getta. Na pewno też była to wielka radość dla tych wszystkich białostoczan, którzy mogli powrócić do rodzinnego miasta, chociaż często nie znajdowali tu już ani swoich domów, ani swoich rodzin. Trudno sobie wyobrazić, że w centrum Białegostoku pozostało ledwie 30 proc. zabudowy. To był makabryczny widok, skutek bestialstwa, początek któremu dali okupanci sowieccy, czego przykładem zburzony ratusz. 27 czerwca 1941 roku żandarmi i żołnierze niemieccy spalili Wielką Synagogę oraz pobliską dzielnicę żydowską. Po 16 sierpnia 1943 roku obrócili w gruzy getto, a w ostatnich dniach swego panowania wysadzali co cenniejsze obiekty, w tym pałac Branickich, hotel Ritz. Spadły na miasto także bomby i pociski przed rankiem 27 lipca, jednak stosunkowo nieliczne. Bo nie jest prawdą, że w Białymstoku toczyły się wówczas ciężkie walki. Niemcy odstępowali szybko, próbowali stawiać opór jedynie na podejściach do miasta, między innymi w rejonie Grabówki.

Jednak dla dużej części społeczeństwa ten dzień 27 lipca nie jest świętem...

Nie jest świętem, bo jak się wkrótce okazało, stanowił początek nowych zbiorowych nieszczęść. Bądźmy sprawiedliwi, ich sprawcami nie byli bezpośrednio wkraczający żołnierze sowieccy, ci zachowali się można powiedzieć w normie, nie palili domów, nie zabijali, nie gwałcili. To będzie miało miejsce później w Prusach Wschodnich, na ziemiach należących przed wrześniem 1939 roku do III Rzeszy. Czerwonoarmiści byli przekonani za sprawą swych komisarzy - politruków, że wyzwalają Białystok, bo przecież należał on niedawno do ZSRR.

To co się później wydarzyło?

W mieście już bez Niemców ujawniły się aż cztery władze. To był ewenement na skalę ogólnopolską. Zwycięzcy powołali władzę tymczasową, przyfrontową i temu nawet trudno się dziwić. Gorzej, że niemal natychmiast pojawiła się sowiecka władza cywilna, ta z NKWD, by przywrócić porządek bolszewicki. Dopiero po kilku dniach okazało się, że jednak Białystok pozostanie w nowej, sojuszniczej Polsce.

Jakie były losy polskich prób ustanowienia władzy?

Nie było wówczas w Białymstoku oddziałów Armii Krajowej, bo inaczej tu niż na przykład w Wilnie przebiegała Akcja „Burza”. Jako pierwszy ujawnił się okręgowy Delegat Rządu RP (londyńskiego) Józef Przybyszewski „Grzymała”. Podjął obowiązki wojewody mając u boku prezydenta Białegostoku Ryszarda Gołębiowskiego „Andrzeja”. Już 27 i 28 lipca przyjechała z Lublina ekipa PKWN, a w jej składzie dr Jerzy Sztachelski. 7 sierpnia Sowieci aresztowali wojewodę i prezydenta miasta oraz majora Władysława Kaufama „Bogusława” z dowództwa AK. Władza prawdziwie polska musiała zejść do podziemia, rządy przejęli definitywnie tak zwani doradcy sowieccy, do których dołączyły i elementy miejscowe. To już jednak zupełnie inna historia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny