Obrubniki. Fryderyk Łoniewski chciał budować dom. Drogowcy zabiorą mu ziemię pod chodnik (wideo)

- Nie mam do kogo pójść - denerwuje się Fryderyk Łoniewski ze wsi Kulikówka w gminie Dobrzyniewo Duże. Właśnie dowiedział się, że część jego działki (o pow. 0,5 hektara) we wsi Obrubniki może być zajęta pod inwestycję. Powiatowy Zarząd Dróg w Białymstoku planuje poszerzyć tam swoją drogę.

- Nie mam nic przeciwko temu, ale zostanie mi zabranych prawie 350 metrów kwadratowych mojej ziemi - skarży się Fryderyk Łoniewski. Dowiedział się, że mogą tu powstać: chodnik, zjazd oraz pętla autobusowa. Dziś, jak opowiada pan Fryderyk, ma przyjechać geodeta, by wytyczać granice działki pod inwestycję.

Okazuje się, że o poszerzenie drogi poprosiła gmina Dobrzyniewo Duże. - Droga biegnie między szkołą a świetlicą w Obrubnikach. Ze względu na bezpieczeństwo uczęszczających tam dzieci, trzeba wybudować chodnik - mówi Bogdan Zdanowicz, wójt. Jednak zapewnia, że nie ma wpływu na projekt.

- Wszystko jest zgodne z prawem - zapewnia Robert Głowacki, rzecznik starostwa, któremu podlega PZD. Wyjaśnia, że teraz jest przygotowywana dokumentacja.

Pan Fryderyk za zajętą ziemię dostanie odszkodowanie. Ile? Okaże się to po wycenie rzeczoznawcy. Jednak Łoniewskiego to nie zadowala.- Co mi z tych pieniędzy? Chciałem na tej działce wybudować córce dom - mówi.