To GDOŚ ma ostatecznie zdecydować, czy utrzyma w mocy decyzję środowiskową, którą wydała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. Ta 16 kwietnia dała zielone światło budowie lotniska między miejscowościami Saniki-Sawino-Bagienki.
Od jej decyzji odwołały się organizacje ekologiczne m.in. Klubu Przyrodników oraz okoliczni mieszkańcy. W maju wszystkie protesty trafiły do Warszawy. Od trzech miesięcy analizuje je GDOŚ. Sprawdza na przykład, czy mieszkańcy, którzy złożyli odwołania są stroną w tej sprawie, czyli bezpośrednio odczują skutki inwestycji.
Na decyzję z Warszawy czeka z niecierpliwością inwestor, czyli urząd marszałkowski, bo prawomocna decyzja środowiskowa to konieczność, by budowa lotniska mogła ruszyć.
Na razie trwają przygotowania do inwestycji. - Województwo podlaskie rozpisało przetarg na wyłonienie wykonawcy procedur precyzyjnego podejścia do lądowania i startu - informuje Urszula Arter.
Trwają też prace nad przygotowaniem analizy ruchu i studium wykonalności przyszłego lotniska. Chodzi m.in. o analizę ruchu lotniczego, koszty utrzymania lotniska. Lotnisko musi powstać do 2015 roku, żebyśmy mogli wykorzystać pieniądze z Unii Europejskiej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?