Radni z Tykocina i Supraśla ujawnili swoje majątki i dochody. Rolnicy najbogatsi.

Liczba dnia

Liczba dnia

14 - tyle osób liczy rada miejska w Supraślu

Dziś zaglądamy do kieszeni radnych gminy Tykocin oraz Supraśl. Swoje oświadczenia majątkowe musieli podać do publicznej wiadomości, bo taki jest obowiązek. Termin ich składania upłynął z końcem kwietnia.

Większość z nich na co dzień pracuje. Wśród radnych Tykocina dominują rolnicy. Natomiast suprascy samorządowcy wykonują tzw. wolne zawody. W Supraślu rządzą też emeryci, renciści oraz bezrobotni.
Wśród najbogatszych jest rolnik z Tykocina - Roman Klimaszewski. Ma dom i gospodarstwo rolne (43, 8 ha). W sumie jego majątek jest wart 850 tys. złotych. Tuż po nim jest Jerzy Augustynowicz, który dom, gospodarstwo rolne i kwaterę agroturystyczną. oszacował na 820 tys. złotych.

Kilku supraskich radnych natomiast jest "bezdomnych". To oznacza, że nie mają własnych mieszkań oraz domów. To artysta śpiewak Jerzy Dobrowolski, przedsiębiorca Zdzisław Fidziukiewicz ( ma zakład stolarski) oraz magazynier Roman Greś, który może pochwalić się ośmioletnim lanosem.

Jedną z "najbiedniejszych" jest również Hanna Gładysz, która zasiada w radzie gminy Tykocin. Swoje dochody czerpie z pracy, diety i gospodarstwa rolnego. W sumie to 9499 złotych.

Nie najlepiej powodzi się także Wiesławowi Pankiewiczowi. W ubiegłym roku ten emeryt zarobił 28 tys. złotych.

Jednak wśród supraskich radnych są i tacy, dla których dieta jest największym i jedynym dochodem. Tak jest w przypadku bezrobotnego radnego Jana Matowickiego, na którego konto przed rokiem wpłynęło 8400 złotych. Ma za to dom o powierzchni 75 mkw, który jest wart 180 tys. złotych i mieszkanie, które wycenił na 100 tys. złotych. Radny wykazał też trzy działki o łącznej wartości 135 tys. złotych.
Niektórzy nie mają samochodów. Inni natomiast ujawnili je, ale nie podali ich wartości.

Ale są i tacy, którzy jeżdżą dwoma autami. To na przykład Piotr Pankiewicz radny z Supraśla, który ma czteroletniego opla corsę i volkswagena.

Żeby sfinansować inwestycje, zakupić nieruchomości bądź maszyny rolnicze radni sięgają po kredyty.
Najwięcej, bo na 118 tys. złotych zadłużyła się Alina Gryc.

Kredyt na 100 tys. złotych zaciągnął również rolnik Jerzy Augustynowicz. Natomiast jego kolega po fachu Roman Klimaszewski ma jeszcze do spłacenia 1147 złotych pożyczki. Pieniądze przeznaczył na zakup ciągnika.

Niektórzy radni potrafią też oszczędzać. Są tacy, którzy to co mają na koncie wyliczają co do grosza. Na przykład artysta śpiewak Jerzy Dobrowolski dokładnie doliczył się 6 107, 40 złotych.

Niektórzy, jak Jerzy Augustynowicz, stawiają na papiery wartościowe. Rolnik posiada 1670 akcji Krajowej Spółki Cukrowej.