W niedzielę 24 lipca po południu mundurowi białostoccy policjanci patrolujący zalew w Bondarach zauważyli w wodzie mężczyznę, który płynął z pobliskiej plaży niestrzeżonej w kierunku falochronu w miejscowości Rybaki.
Miał on wyraźne problemy z utrzymaniem się na powierzchni wody. Mundurowi widząc to razem z ratownikiem wsiedli do łodzi, by podpłynąć do mężczyzny.
56-latek na widok mundurowych zaczął wykrzykiwać, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Dopłynął do falochronu i kilkukrotnie próbował wydostać się z wody. Jednak bezskutecznie. Za każdym razem zsuwał się z powierzchni betonu ocierając przy tym dłonie i kolana.
Ratownicy natychmiast pomogli mu wydostać się z wody na brzeg, po czym udzieli mu pomocy przedmedycznej. Okazało się, że był mocno pijany. Badanie wykazało, że miał on blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście mundurowi w porę zareagowali i nic złego mu się nie stało. Cały i zdrowy wrócił do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?