Taką wodę to jeszcze można pić, ale wieczorem będzie jeszcze ciemniejsza, jak czekolada – ironizuje Dariusz Zajkowski ze wsi Koplany, w gminie Juchnowiec Kościelny. I pokazuje nam miskę napełnioną żółtą wodą.
Twierdzi, że pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej lekceważą jego skargi. – A to ich przepłukiwane polega na tym, że na kwadrans odkręcą hydrant, a za jakiś czas znowu leci brudna woda – uważa pan Dariusz. Dlatego poprosił o interwencję „Kurier Poranny”.
– Boimy się ją pić – dodaje Wacław Skorulski, jego sąsiad. Dlatego, by ugotować obiad, ludzie kupują wodę w butelkach.
Teresa Rudzik, sekretarz gminy Juchnowiec Kościelny uspokaja, że nic złego się nie dzieje. – Była awaria na hydroforni w Juchnowcu Kościelny. I chwilowo wystąpiły zanieczyszczenia. Są one w trakcie usuwania – zapewniła nas sekretarz gminy.
Czytaj też: TBS. Kontener tonie w śmieciach. Mieszkańcy mają tego dość
Jednak mieszkańców nie przekonała. – Urządzenia w tej hydroforni są stare. Znajdują się tam zniszczone, żeliwne rury. Nic dziwnego, że ta woda często jest zanieczyszczona – oburza się pan Dariusz.
Uważa, że problem z wodą pojawił się wtedy, gdy wieś Koplany została podłączona do ujęcia w Juchnowcu Kościelnym. – Wcześniej korzystaliśmy z innego ujęcia i woda była czyściutka – przypomina Dariusz Zajkowski.
Teresa Rudzik tłumaczy: – Tamto ujęcie w Pomigaczach należy do gminy Turośń Kościelna, która jest obsługiwana przez Wodociągi Podlaskie. Gdybyśmy z niego nie zrezygnowali, musielibyśmy jako gmina im płacić za wodę – podkreśla Teresa Rudzik.
Przypomnijmy, że od stycznia 2016 roku mieszkańców gminy Juchnowiec Kościelnym w wodę zaopatruje Zakład Gospodarki Komunalnej. Władze Juchnowca zerwały umowę z Wodociągami Podlaskimi.
Mieszkańcy Koplan skarżą się też na zbyt niskie ciśnienie wody w kranach. – Dla nas to spory kłopot, bo nie można się wykąpać. A przecież są upały – denerwuje się Dariusz Zajkowski.
Krzysztof Gołaszewski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej obiecał, że zajmie się sprawą. Ale twierdzi, że wyjaśnia, że winę ponoszą... sami mieszkańcy. – Bo wieczorami podlewają ogródki – mówi Krzysztof Gołaszewski. I dodaje: – Moi pracownicy pojechali do Koplan. Pomierzyli ciśnienie wody i jest ono w porządku – zapewnia.
Białystok. Zdychają ryby w Parku Branickich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?