Mam złamaną rękę w gipsie. I nie będę miała gdzie skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych - martwi się Maria Ancipiuk, radna z Michałowa.
Bo od października w jedynej w tym mieście poradni rehabilitacyjnej nie będzie zakontraktowanych zabiegów.
- Narodowy Fundusz Zdrowia nie przydzielił mi pieniędzy na zabiegi fizjoterapii ambulatoryjnej - mówi Iwona Sic, właścicielka zakładu rehabilitacyjnego w Michałowie. Mieści się on w budynku pływalni. Miesięcznie z zabiegów korzysta tutaj ok. 70 pacjentów.
Jednak od października będą musieli oni jeździć na zabiegi do Gródka. Ludzie są przeciwni. Pod protestem do NFZ podpisało się 1,5 tys. mieszkańców gminy.
- Doszło do podziału. Nasza placówka dostanie tylko pieniądze na prowadzenie poradni rehabilitacyjnej - mówi Włodzimierz Konończuk, burmistrz Michałowa. Nie zgadza się z planami NFZ. Zaangażował się w obronę rehabilitacji.
- Bo sama poradnia nie ma sensu. To będzie tylko wypisywanie skierowań na zabiegi do Gródka. Dla mnie oznacza to upadłość - obawia się Iwona Sic.
Odwołała się więc od decyzji NFZ.
- Mamy 14 dni na rozpatrzenie wniosku. Przyglądamy się temu, w jaki sposób świadczenia rehabilitacyjne zostały zabezpieczone na tym obszarze. Jeśli będziemy mieli dodatkowe pieniądze, a kolejki nie będą się zmniejszać, będziemy rozważać ogłoszenie postępowania uzupełniającego - deklaruje Rafał Tomaszczuk, rzecznik podlaskiego NFZ.
Magazyn Informacyjny 21.09.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?