Wasilków. Kolejny film Czytelnika. I znów odpady z różnych kontenerów w jednej śmieciarce

Dwa tygodnie temu pisaliśmy, że pracownicy firmy Koma wybierają ręcznie śmieci z jednych kontenerów, wrzucają od drugich i pakują wszystko do jednej śmieciarki. Czytelnik nagrał ten proceder na jednym z białostockich osiedli.

Teraz podobny filmik dostaliśmy z Wasilkowa. Czytelnik nagrał jak w listopadzie pracownicy firmy Czyste Środowisko wrzucają do jednej śmieciarki odpady z różnych kontenerów.

Białystok. Odpady zamiast segregacji trafiają do jednego pojemnika. Będą kary? [WIDEO]

Piotr Kruszewski z urzędu miejskiego w Wasilkowie mówi, że bardzo trudno będzie udowodnić, że odpady leżące w kontenerach były przez mieszkańców prawidłowo posegregowane. - Na filmie nie widać wnętrz pojemników, a także co jest wysypywane do śmieciarki - mówi.

Przypuszcza, że mogło być tak, że pracownicy zobaczyli, że mieszkańcy wrzucili śmieci do kontenerów „jak leci”. - Więc skoro różne frakcje odpadów już i tak zostały zmieszane, to pracownicy postanowili wrzucić wszystko do jednej śmieciarki.

- W umowie z firmą, a także w przepisach prawa jest zapisane, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowej segregacji odpadów, są one odbierane jako zmieszane odpady komunalne. Jednak o każdym takim przypadku należy informować gminę. Żadnego sygnału od firmy nie dostaliśmy - podkreśla urzędnik.

TBS. Kontener tonie w śmieciach. Mieszkańcy mają tego dość

Dlatego też gmina wystąpiła o złożenie wyjaśnień. - Jeszcze ich nie otrzymaliśmy - podkreśla Kruszewski.

Dodaje, że ewentualne nałożenie kary na firmę będzie musiało być jeszcze skonsultowane z prawnikami. - Film został nagrany jeszcze w zeszłym roku, a zeszłoroczna umowa już nie obowiązuje. Musimy przeanalizować jej treść - mówi urzędnik.

Nowe zasady segregacji śmieci w Białymstoku. Zaczynają obowiązywać od poniedziałku 1 października

Prezes firmy Czyste Środowisko Tomasz Piotrowski myśli na początku, że chodzi o inny filmik, który został przesłany do jego firmy (nic o tym wideo nie wiedzieliśmy - przyp. red.). - Był okres przedświąteczny, czyli czas gdy śmieci jest bardzo dużo. Pracownicy zobaczyli, że mieszkańcy nie posegregowali odpadów, więc wsypali wszystko do jednej śmieciarki - mówi.

Później zorientował się, że pytamy nie o grudzień, ale listopad. I o zupełnie inny filmik. - Właśnie go obejrzałem. Tu akurat pracownicy wyrzucali odpady do śmieciarki 2-komorowej, więc wszystko było w porządku - mówi.

Lisia Góra: Fikcyjna segregacja śmieci

Gdy pytamy o sytuację z grudnia mówi, że nie informował o tym gminy, bo gdyby za każdym razem miał to robić, to takich zgłoszeń byłoby bardzo dużo. - A odbiłoby się to na mieszkańcach, którzy musieliby płacić wyższe stawki. Nawet odpady zmieszane ze sobą w jednej śmieciarce wozimy do sortowni w Hryniewiczach, gdzie są z nich wybierane śmieci nadające się do recyklingu - mówi.