Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warsztaty rzeźbiarskie z Naumiukiem

Krystyna Kościewicz [email protected] tel. 085 682 23 95
W Muzeum i Ośrodku Kultury Białoruskiej w Hajnówce pod okiem Włodzimierza Naumiuka tajniki pracy z dłutem i lipą, poznawało 11 osób.

Warsztaty, których organizatorem i fundatorem była Fundacja Wspomagania Wsi, trwały dwa tygodnie. Pod okiem Włodzimierza Naumiuka, doświadczonego artysty i nauczyciela rzeźby w drewnie, tajniki pracy z dłutem i lipą poznawało 11 osób z powiatu hajnowskiego, w tym tylko dwie kobiety.

Co modne, co regionalne

Iwona Szeremeta ze wsi Puchły, w gminie Narew, wyrzeźbiła kolczyki. - Pan Naumiuk pokazał jak rzeźbić kwiatki, a że obecnie kwiaty są trendy, więc na pewno mi się przydadzą.

Wykorzystałam drewno lipowe, a środeczki z kory dębowej - tłumaczy Iwona Szeremeta. - Sztuka ludowa bardzo mnie pociąga. Byłam na pisankarstwie, teraz na rzeźbie i chciałabym poznać jeszcze wiele innych umiejętności.

- To już moje czwarte warsztaty. Była słoma, wiklina, ocieplanie domów. Teraz rzeźba, a już się szykują następne - wymienia Leszek Witkowski z Hajnówki. - Rzeźba, wiklina i słoma, to trzy kierunki, które bardzo mi się spodobały.

Pogoda ducha w rzeźbach

Są charakterystyczne dla naszych stron. Buduję nowy dom, więc postaram się, żeby chociaż pewne elementy pasowały do okolicy.

Na zakończenie warsztatów, adepci sztuki rzeźbiarskiej smakowali m. in. kaszankę z baraniny zrobioną przez jednego z uczestników, Władysława Grykę z Suszczego Borku, gmina Narewka. Przypomnijmy, że dwie potrawy z baraniny pana Władysława startowały w konkursie Podlaska Marka 2008.

- Skąd pomysł na udział w warsztatach? - zastanawia się Władysław Gryka. - Trudno mi się otrząsnąć po śmierci syna. Muszę coś robić. Moje prace, to żadna sztuka, ale Karol miał zacięcie, bardzo ładnie rzeźbił. Pana Naumiuka spotkałem po raz pierwszy, jako nauczyciel tego fachu, jest znakomity. Jego pogoda ducha wyraża się nie tylko w rzeźbach, ale w atmosferze warsztatów. Jestem nim zachwycony.

Zainteresowanie ogromne

Warsztaty trwały dwa tygodnie, 70 godzin. Wielu uczestników pracowało dłużej niż po 8 godzin dziennie. Ci, którzy mieszkają niedaleko, zostawali po zajęciach. Połknęli rzeźbiarskiego bakcyla. - Wszędzie ludzie są zdolni, a tu, w powiecie hajnowskim, i pracowici. Wiedziałem to od dawna, bo kiedyś pracowałem w tych okolicach, podczas elektryfikacji wsi - mówi Włodzimierz Naumiuk. Jest rzeźbiarzem samoukiem. Zaczynał jako mały chłopiec, w swojej rodzinnej wsi Kaniuki (gmina Zabłudów). Od wielu lat jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów Podlasia. W Hajnówce miał tylko jedną wystawę, w Galerii Hayno, w sierpniu 2004 r. Od 10 lat prowadzi szkółkę rzeźbiarską w Zabłudowie, w Bielsku Podlaskim - uczył przedszkolaków, w Hajnówce - ludzi w pełni dorosłości. - Zainteresowanie jest niesamowite - stwierdza artysta. - Proszę popatrzeć, ile prac. I to wszystko dobre prace, które może powstają na trzecim kursie w Akademii Sztuk Pięknych? I pomysły ludzie mają. Daję im wolną rękę, a ja po to, żeby podpowiedzieć. Ważne, żeby człowiek się przyzwyczaił do narzędzi, umiał nimi operować. To jest najważniejsze. Dzięki Bogu kończymy kurs rzeźby, a nie było jakichś urazów, skaleczeń, z tego jestem bardzo zadowolony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny