Do napaści doszło w lutym w mieszkaniu przy ulicy Warszawskiej. Około godziny 13 pojawili się tam oskarżeni. Poprosili gospodarza, który był ich znajomym, o pieniądze na taksówkę. Zgodził się, ale gdy poprosił o zwrot reszty, Aleksander M. uderzył.
Śledczy ustalili, że po chwili mężczyźni zażądali też 50 tysięcy złotych. Według nich, miało to być zadośćuczynienie za intymne kontakty pokrzywdzonego z dziewczyną jednego z oskarżonych. Pokrzywdzony zgodził się. Obiecał, że za kilka dni da im pieniądze. Mimo to, oskarżeni rzucili się na gospodarza. Według prokuratury, rozbili na jego głowie szklany flakon. Aleksander M. poszedł do kuchni, skąd wrócił z siekierą. Miał nią grozić pokrzywdzonemu. Twierdził, że obetnie mu rękę. Wymachując, niszczył wyposażenie mieszkania.
Napastników spłoszyli synowie pobitego, którzy akurat wrócili do domu. Wychodząc, sprawcy ukradli znajomemu z kurtki 630 złotych. To ustalili śledczy.
Oskarżeni nie przyznają się. Obaj byli wiele razy karani. Tym razem grozi im nawet 15 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?