Z pracami chcemy ruszyć na wiosnę, a zakończyć je jesienią. Na piętrach będą mieszkania, a na parterze lokale usługowe - mówi Tomasz Frankowski z firmy Tofra Invest, były piłkarz Jagiellonii.
Właśnie złożył wniosek o pozwolenie na budowę. Budynek ma być podwyższony do 15 metrów, czyli wysokości sąsiednich kamienic. - Nie rozbudujemy go w podwórku nie ma na to miejsca - dodaje Frankowski.
I zapewnia, że prace będą prowadzone pod okiem konserwatora zabytków. - Budynek pochodzi z końca XIX wieku - podkreśla były piłkarz.
Pytamy, czy może zdjęte zostaną tynki i odkryte cegły, jak to się nieraz zdarza z zabytkowymi kamienicami. - Nie. Budynek będzie otynkowany, tak jak zawsze był w swojej historii - mówi Daniel Bielski z firmy Archi+, która stworzyła projekt nowego oblicza budynku.
Jak pisze Andrzej Lechowski w przewodniku „Ulica Warszawska”, kamienicę o numerze 44 wybudował Leon Zakhejm. Pochodził z rodziny, która w 1888 roku założyła w Białymstoku niewielką fabrykę trykotów. Leon zasiadał w zarządzie białostockiej gminy żydowskiej. Był też członkiem Komitetu Handlu i Przemysłu. W jego kamienicy jako sublokatorzy mieszkali prominentni obywatele miasta, m.in. dyrektor elektrowni Kazimierz Riegert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?