Po 1807 r. jedynym mieszkańcem budynku pozostała wdowa po pruskim urzędniku nazwiskiem Ternau, zaś w latach 20. XIX w. nowym właścicielem była już rodzina Janowskich. Po Lejzerze Janowskim nieruchomość odziedziczyli jego synowie Dawid i Lejb, którzy podzielili między siebie rodzinny dom na pół. W 1876 r. część należącą do Dawida kupili Stefan i Augusta Michelowie, od nich w 1887 r. Chrystian i Charlotta Krauze. Ostatecznie w 1895 r. tę część nabyła Ajdla Folman, która jednocześnie w 1896 r. wykupiła od Lejzera Janowskiego drugą połowę budynku. W latach 1897-1898 w miejscu starego drewnianego domu wzniosła ona zachowaną do dziś murowaną, trójkondygnacyjną kamienicę przy ul. Warszawskiej 20.
Na marginesie historii domu przy ul. Warszawskiej 20 warto wspomnieć, że Chrystian i Charlotta Krauze miezkali jeszcze przez jakiś czas w drewnianym domu wykupionym przez Ajdlę Folman. Za pieniądze ze sprzedaży dokonanej 25 czerwca 1895 r. kupili w sierpniu tego roku trzy drewniane domy i budynki gospodarcze przy ówczesnej ul. Słonimskiej 309A. Była to późniejsza nieruchomość przy ul. Poprzecznej 9, gdzie Krauzowie mieszkali do 1915 r.
Niestety, poszukiwania archiwalne nie dały odpowiedzi, kim była Ajdla Folman i skąd przybyła do Białegostoku. W dokumentach określano ją jako „żona kupca drugiej gildii”, ale nie udało się ustalić ani personaliów jej małżonka, ani tego, czym się na co dzień zajmował. W każdym razie dom Folman przy ul. Aleksandrowskiej (jak wówczas nazywała się ul. Warszawska) stał najpewniej już na początku 1897 r. Świadczy o tym księga adresowa Białegostoku z 1897 r., w której zanotowano, że w domu Ajdli Folman funkcjonuje prywatna szkoła męska należąca do nauczycielki nazwiskiem Bobylewa. Niestety, nie wiemy nic więcej zarówno o samej Bobylewej, jak i o jej szkole. Można jedynie dodać, że przy tej samej ulicy, w domu Adolfa Brauneka (dziś ul. Warszawska 1) funkcjonowała prywatna szkoła żeńska Anny Krutigłowy.
Folmanowie, a w zasadzie ich majątek, podzielił los wielu innych zamożnych familii białostockich, które w latach 90. XIX w. chętnie brały tanie i łatwo udzielane kredyty pod zastaw swoich nieruchomości. Ale gdy na początku XX w. wystąpiły objawy kolejnego kryzysu ekonomicznego, wielu zaprzestało spłacać pożyczki, co w konsekwencji spowodowało lawinę sekwestrów nieruchomości. Taki sam los spotkał majątek Ajdli Folman, który w 1901 r. został zajęty przez Wileński Bank Ziemski (w 1899 r. pożyczyła w nim 18 tys. rubli). Nie udało się go jednak sprzedać na kolejnych publicznych licytacjach, dlatego został przejęty na majątek banku. W posiadaniu Wileńskiego Banku Ziemskiego omawiany majątek pozostawał do 1907 r., gdy został sprzedany Abramowi Kołodnemu za sumę 22 tys. rubli.
O Abramie Kołodnym wiemy tylko tyle, że do Białegostoku sprowadził się z Karolina, dużej gminy żydowskiej położonej na przedmieściach Pińska. Był już żonaty z Bodą Wołowelską. W Białymstoku na świat przyszły ich dzieci: Sora (1897), Froim (1901) i Naum (1903). Kołodny żył i mieszkał w domu przy ul. Warszawskiej 20 jeszcze w 1930 r. Jego dalsze losy są na razie nieznane.
Księga adresowa z 1913 r. nie notuje w dom Kołodnego przy ul. Aleksandrowskiej szkoły, ale w jej miejscu prężnie działające i bogate Towarzystwo Wzajemnego Ubezpieczenia od Ognia. Tworzyli je najważniejsi oraz najzamożniejsi mieszkańcy Białegostoku, np. Jakub Aronson, Judel Kalecki, Jan Kucharski, Józef Puchalski, Abram Szapiro i inni. Natomiast sam właściciel, Abram Kołodny, był w 1913 r. członkiem zarządu Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Urzędników.
Posesja i dom przy ul. Warszawskiej 20 pozostawała własnością Abrama Kołodnego do 1930 r., gdy sprzedał je pochodzącym z Suwałk Rafaelowi i Peszy Mariańskim. Zabytek był w ich posiadaniu do II wojny światowej. W okresie międzywojennym, podobnie jak przed 1915 r., większą część kamienicy zajmowały mieszkania czynszowe, w których mieszkali m.in. wspomniany przeze mnie dwa tygodnie temu dr Czesław Karwowski (przed 1934 r. mieszkał po sąsiedzku przy ul. Warszawskiej 18), Wolf Hepner, współwłaściciel domu handlowo-komisowego „Eximport”, Mozes Kagan, jeden z właścicieli dużej firmy handlującej drewnem, Józef Jasienowski, członek zarządu spółki „Anglopol” oraz adwokat R. Różański. Nie były więc to bynajmniej lokale dostępne każdemu, a raczej mieszkania dla średniozamożnych i zamożnych białostoczan. Oprócz mieszkań niektóre lokale służyły za siedziby firm i instytucji. Wśród nich były: Związek Przemysłowców, białostocka ekspozytura Izby Przemysłowo-Handlowej w Wilnie, Agentura Ubezpieczeniowa Braci Hepner, Towarzystwo Ubezpieczeń „Polonia” oraz biuro firmy sprzedającej drewno, należącej do Józefa Wasilewskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Ukraiński dowódca wściekły na swoich ludzi. Mówi o korupcji i zdradzie
- Intrygujące odkrycie na starożytnym cmentarzu. Do czego służyła ta komora? - WIDEO
- Abonament za media w 2024 roku: Co z użytkownikami radia w aucie? Poznaj opłaty
- Putin „czyści" resort obrony. Mówi się o wycieku tajemnic nuklearnych