Ubiegłotygodniowa zwyżka kursu franka szwajcarskiego to fatalna wiadomość dla spłacających kredyty hipoteczne w tej walucie. W czwartek kurs helweckiego pieniądza był bliski pobicia rekordu z lutego 2009 roku, kiedy to przekroczył pułap 3,34 zł. W piątek kurs średni NBP nieco spadł – wynosił prawie 3,31 zł za franka. Niestety, prognozy nie są zbyt optymistyczne – według analityków Banku Handlowego należy się spodziewać, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy frank umocni się do poziomu 3,40 zł i dopiero później powinien spadać.
Zamieszanie z Grecją
Na rynku walutowych znów zagościł strach, a frank szwajcarski drożeje zawsze, kiedy państwa strefy euro borykają się z jakimiś problemami. Obecnie trudna sytuacja w Grecji wpływa na całą strefę euro. Szwajcaria jest natomiast uznawana za bezpieczną przystań.
– Od czerwca ubiegłego roku frank szwajcarski podrożał o 13 proc. W związku z tym podrożały także kredyty zaciągnięte w tej walucie – tłumaczy Michał Krasoń, Open Finance.
Zobacz także. Frank drożeje. Spłacający kredyty się martwią
Raty kredytów poszły w górę o 10–15 proc. Jednak trzeba dodać, że raty kredytów w rodzimej walucie także są wyższe.
– Od jesieni ubiegłego roku nawet o 10 proc. Rada Polityki Pieniężnej tylko od początku roku podniosła stopy procentowe cztery razy – wyjaśnia finansista z Open Finance. – Zatem sytuacja osób spłacających kredyt we frankach nie jest taka zła.
Problem z długiem
Gorzej wygląda aspekt zadłużenia. Jeśli pożyczyliśmy od banku 200 tys. zł, kiedy frank kosztował ok. 2 zł, teraz jesteśmy winni ponad 300 tys. zł. Póki tylko spłacamy kredyt, sytuacja nie wygląda aż tak źle. Gorzej jeśli chcemy zmienić mieszkanie i spłacić bank wcześniej. Wówczas musimy sporo dopłacić.
Kurs franka i wartość zadłużenia
Założenie: Kredyt we frankach na 300 tys. zł zaciągnięty na początku 2007 roku na 30 lat
Źródło: Rzeczpospolita
Tylko bez nerwów
Ekonomiści odradzają jednak przewalutowywanie kredytów.
– Przewalutowanie kredytu w momencie, gdy frank szwajcarski jest tak silny, jest najgorszym możliwym rozwiązaniem – mówi Michał Krasoń. – Rata wzrośnie nam wówczas o 40-50 proc. Na przykład – gdyby wziąć kredyt z czerwca 2006 r. i chcieć go dziś przewalutować, to rata wzrosłaby o 55 procent.
Kredytobiorców na szczęście ratuje niskie oprocentowanie – 1,5-2 proc. Bank Szwajcarski ogłosił, że przez najbliższe miesiące nie będzie podnosił stóp procentowych, więc można spać spokojnie. Dla porównania – oprocentowanie w kredytach złotowych wynosi około 6 proc.
Zobacz także. Waluty. Huśtawka kursów. Cierpią kredytobiorcy i przedsiębiorcy
Zdaniem finansisty mocny frank szwajcarski nie odbije się aż tak niekorzystnie na polskiej gospodarce.
– Jak informuje NBP polscy kredytobiorcy dobrze sobie radzą ze spłacaniem kredytów, zatem sytuacja nie jest dramatyczna – komentuje.
Przypomnijmy, że 650 tys. polskich rodzin jest w trakcie spłacania kredytów hipotecznych zaciągniętych w szwajcarskiej walucie.
Jakie raty
Założenie: kredyt na 300 tys. zł, 30 lat, data – czerwiec 2006
Rata dziś: – zaciągnięty w PLN – 1770 zł
– zaciągnięty CHF – 1457 zł
Różnica w ratach – 21,5 proc.
Rata po przewalutowaniu (frank 3,2969 zł)
1. po przewalutowaniu PLN – 2270 zł (55,8 proc.)
2. po przewalutowaniu EUR – 1919 zł (31,7 proc.)
3. bez przewalutowania CHF – 1457 zł
Wyliczenia: Open Finance
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?