W tej szkole jest mniej uczniów niż pracowników. Teraz mieszkańcy mają zdecydować, czy powinna ją przejąć gmina. O to prosi burmistrz

Nasz samorząd jest w stanie ponieść koszty, ale decyzja o ich poniesieniu dotyczy nie tylko tej kadencji, ale i następnych. W związku z tym, postanowiliśmy zapytać o zdanie naszych mieszkańców w najbardziej demokratyczny sposób - mówi Marek Nazarko, burmistrz Michałowa.

Wszystko przez to, że radni powiatu białostockiego podjęli uchwałę o przekazaniu Zespołu Szkół w Michałowie gminie Michałowo. Za głosowało 18 radnych, 7 się wstrzymało, nikt nie był przeciw. Powiat za swój majątek chce nie mniej niż 500 tys. złotych - zdecydowali radni.

Czytaj też: Zespół Szkół w Michałowie. Gmina zajmie szkołę średnią. Dyrektorka złożyła dymisję

Kwota nie jest przypadkowa. To dokładnie tyle, ile rocznie powiat dokłada do działalności szkoły. Dlatego Jan Perkowski, starosta powiatu białostockiego, zaproponował by nieodpłatnie przekazać bądź sprzedać majątek szkoły gminie Michałowo. Teraz w tej szkole więcej jest pracowników niż uczniów. Tych pierwszych jest 25, a uczą się tu tylko 24 osoby.

Starosta uważa, że przekazanie szkoły gminie to jedyna szansa na jej utrzymanie. Do swojego pomysłu przekonał władze Michałowa. A te widzą szansę na rozwój placówki. W przyszłości może tam powstać na przykład klasa branżowa i licealna.

- Dzięki rozszerzeniom w profilu humanistycznym i matematyczno-fizycznym chcemy podnieść poziom szkoły. Dodatkowo uczniowie klas branżowych będą odbywali praktyki w takich firmach, jak choćby Pronar czy Unibep. Są już przygotowane porozumienia w tej sprawie - tłumaczył "Porannemu" Konrad Sikora, wiceburmistrz Michałowa. - Planowane jest również utworzenie klas interaktywnych. Uczniowie mają być wyposażeni w laptopy.

Czytaj też Michałowo: Zespół szkół na sprzedaż za 500 tys. złotych. Tak zdecydowali radni powiatowi. Co dalej ze szkołą w Michałowie?

Takie są plany. Jednak ich powodzenie zależy od tego, ilu uczniów będzie tu uczęszczać. Teraz trwa rekrutacja, prowadzi ją powiat. Wiceburmistrz Michałowa zapowiada wsparcie. Władze Michałowa zamierzają prowadzić rozmowy z pobliskimi gminami. Zależy im na tym, by do szkoły przyciągnąć młodzież z Gródka, Zabłudowa, Narwi czy Narewki.

A wszystko po to, by zwiększyć liczbę uczniów i wypełnić szkolne sale. Teraz spora część pomieszczeń jest niewykorzystana.

Na razie brakuje tylko opinii mieszkańców. - Do udziału w konsultacjach zapraszam wszystkich. Wierzę, że podjęta zostanie słuszna decyzja – dodaje burmistrz Marek Nazarko.

Przypomnijmy, że po raz pierwszy temat przekazania szkoły przez Starostwo Powiatowe w Białymstoku Gminie Michałowo pojawił się w 2003 roku. Od tamtego momentu dwukrotnie toczyły się rozmowy, aż w lutym tego roku sprawa nabrała rozpędu. Starosta powiatu białostockiego przyznał, że nie jest w stanie dalej prowadzić szkoły, a gmina wyraziła zainteresowanie przejęciem, bo to szkoła z tradycjami. Obawy może budzić fakt kosztownego utrzymania placówki przez kolejne lata.

Zobacz koniecznie: Woda. Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni