W roku wyborczym nie wszystkie gminy stawiają na remonty dróg

Chciałoby się zrobić więcej, ale kłania się indywidualny wskaźnik zadłużenia, który mocno ograniczył nasze możliwości pod względem inwestycyjnym - mówi Bogusław Panasiuk, burmistrz Krynek.

Samorząd w tym roku nie zaszaleje z drogowymi inwestycjami. W planach jest utwardzenie kilku ulic. Żeby było oszczędnie, gmina będzie robić inwestycje po gospodarsku, utwardzając drogi nie asfaltem, ale polnym kamieniem. - Pozyskujemy kamień od rolników. Robimy w ten sposób małe, boczne uliczki. W tamtym roku zrobiliśmy około 800 metrów ulicy. W tym roku powinniśmy wybudować kolejnych kilkaset metrów - wyjaśnia burmistrz Krynek.

Inwestycyjnego drogowego rozmachu próżno szukać także w gminie Dąbrowa Białostocka. W tym roku gmina stawia bowiem nie na drogi, ale na gospodarkę wodno-ściekową. 9 milionów złotych pochłonie budowa oczyszczalni ścieków i ujęcia wody. Na drogi gmina przeznaczy niewiele.

- Rozpoczniemy budowę drogi Kamienna Stara - Kamienna Nowa. Będzie to inwestycja rozłożona w czasie na dwa lata i pochłonie w sumie około 1,5 mln zł. Wybudujemy też przepust na ulicy Armii Krajowej. Niestety, musimy wydać 150 tys. zł na tę inwestycję, która usatysfakcjonuje tylko jednego mieszkańca. Interes jednego obywatela wygrał bowiem z interesem ogółu - podkreśla Tadeusz Ciszkowski.

W remoncie znajdzie się za to już wkrótce Sokółka. Tutaj szykuje się sporo robót drogowych. Na wszystkie inwestycje z nimi związane gmina zamierza wydać około 10 mln zł.

- Jeśli uda nam się zrealizować wszystkie zaplanowane inwestycje, to zostanie nam zaledwie kilka ulic do wyasfaltowania na 2015 rok. Pomijając oczywiście osiedla tzw. poetów i muzyków, które nie są jeszcze zabudowane - zapewnia Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki.

Ulice w mieście będą utwardzane. Ale na większości z nich zamiast asfaltu pojawi się kostka brukowa, a na chodnikach - płytki. To sposób na oszczędności. Bo chociaż kosztorysowo asfalt jest tańszy niż kostka, ostatecznie wychodzi taniej. Do przetargów bowiem zgłasza się więcej oferentów, a co za tym idzie, spada cena.

- Jest jeszcze jeden plus takich nawierzchni - tłumaczy zastępca burmistrza. - Gdy ktoś z mieszkańców podłącza się do wodociągów czy kanalizacji, nie trzeba ciąć asfaltu, tylko wystarczy rozebrać kostkę. Nawierzchnia nie zostaje zniszczona.

Kostka będzie ułożona na ulicach: Kłopotowskiego, Tuwima, Królowej Bony (częściowo), Leśnej, Ptasiej, Hallera, Plater, Matejki, Armii Krajowej, Reja, Hubala i Malmeda. Asfalt zostanie wylany na ul. Nowej i Skłodowskiej. Większa przebudowa czeka ulicę Pocztową i teren wokół dworca PKP.

- Przy dworcu zostanie wyłożona kostka, a przy ulicy Kolejowej, gdzie były przystanki PKS zostaną wybudowane parkingi. Z kolei na ulicy Pocztowej zostaną przesunięte lampy bliżej bloków oraz wybudowane parkingi po lewej stronie ulicy. W 2015 roku będziemy robić drugą stronę tej ulicy - mówi Piotr Bujwicki.

Nie wiadomo, ile remontów uda się zrobić gminom z pieniędzy przeznaczonych na tzw. bieżące utrzymanie dróg.

- To zależy od tego, czy zima nie wróci. Mamy 200 tysięcy złotych na utrzymanie dróg, ale jeśli zasypie, to te pieniądze zostaną skonsumowane w tydzień. I na remonty nic nie zostanie - tłumaczy burmistrz Tadeusz Ciszkowski.

Gmina Sokółka na bieżące utrzymanie dróg ma jeszcze 500 tys. zł. Z tych funduszy m.in. powinna zostać wyremontowana ulica Wodna, a na ulicy Wspólnej mają pojawić się chodniki. Burmistrz Piotr Bujwicki nie wyklucza, że remontów może być jeszcze więcej. Ale wszystko zależy od tego, na ile prac wystarczy pieniędzy.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje