Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Puszczy Białowieskiej odbyło się wielkie polowanie. Przyjechał książę Monako Albert I

Piotr Bajko
Książę Monako Albert I polował w naszej Puszczy równo 100 lat temu
Książę Monako Albert I polował w naszej Puszczy równo 100 lat temu
Sto lat temu w Puszczy Białowieskiej odbyło się wielkie polowanie. Jak się okazało - były to ostatnie reprezentacyjne łowy w okresie, kiedy Puszcza pozostawała pod zaborem rosyjskim.

Do Białowieży, na zaproszenie cara Mikołaja II, przyjechał wówczas książę Monako Albert I (1848-1922) z dynastii Grimaldi. Car nie mógł towarzyszyć księciu, gdyż w tym czasie był zajęty innymi sprawami.

Razem z księciem przyjechał jego stały adiutant Henri Bourée oraz lekarz osobisty dr. Loüet, a także kilka innych osób. Z polecenia gubernatora Warszawy, gościom przez cały czas ich pobytu w Puszczy towarzyszył Wacław Mariewski - przedstawiciel zarządu kolei nadwiślańskich.

Do Białowieży całe towarzystwo przybyło pociągiem 29 stycznia 1913 roku, w godzinach porannych. Na dworcu kolejowym gości witali: Mitrofan Golenko - zarządca Puszczy Białowieskiej, Józef Newerly - organizator reprezentacyjnych polowań oraz Otto Renke - zarządca pałacu cesarskiego.

Łowy trwały trzy dni - od 29 do 31 stycznia. Pierwszego dnia do Puszczy wyjechano po południu. Polowanie odbyło się bez naganki. 18-stopniowy mróz wcale nie przeszkadzał myśliwym. Książę Albert miał na sobie pelisę z podbiciem futrzanym, a na nogach buty wyłożone futrem. Efekt polowania okazał się dla myśliwych pomyślny. Książę ubił żubra i jelenia, a pozostali uczestnicy łowów trzy jelenie i dwa dziki. Śniadanie spożyto w specjalnym pawilonie. Wiedząc o całkowitej abstynencji najważniejszego gościa, alkoholu nie podawano. Książę, jako zapalony myśliwy, zachwycał się obfitością puszczańskiego zwierzostanu. Nie krył też swego podziwu dla samej Puszczy, która go wprost oczarowała.

Drugiego dnia łowów książę ustrzelił żubra, jelenia i potężnego dzika. Padły ponadto trzy jelenie i dzik. W polowaniu nie uczestniczył dr Loüet, który pozostał w pałacu, by pomierzyć i sfotografować trofea z pierwszego dnia polowania.
Trzeciego dnia wyjazd do Puszczy nieco się przeciągnął. Kierownicy miejscowej administracji postanowili bowiem bliżej zapoznać gości z białowieskim pałacem. Po zakończeniu spaceru po komnatach pałacowych, gości zaproszono na śniadanie. Podano na nie między innymi polędwicę z żubra, upolowanego przez księcia. Do Puszczy myśliwi wyjechali około południa. Tym razem książę położył celnymi strzałami dwa kapitalne jelenie. Padł też dzik i postrzelono daniela, który umknął w puszczański gąszcz.

Po powrocie z Puszczy i krótkim odpoczynku, goście zostali zaproszeni na pożegnalny obiad. Po jego zakończeniu książę Albert podziękował za wspaniałe przyjęcie w Białowieży. Jej gospodarzom wręczył wysokie odznaczenia. Zarządca Puszczy zrewanżował się księciu albumem z pięknymi widokami Puszczy Białowieskiej. Wraz z żoną zaprosił też gościa na wieczór do swojej siedziby, na prywatne przyjęcie. Następnego dnia książę wysłał do cesarza Mikołaja II telegram z podziękowaniami za okazaną mu w Białowieży gościnność.

Do Warszawy dostojny gość przyjechał 1 lutego. Przebywał tutaj kilka dni, będąc podejmowany przez miejscowych arystokratów. W podróż powrotną wyruszył 5 lutego.

Pamiątki w muzeum

W ślad za księciem powędrowały do Monako zdobyte w Puszczy Białowieskiej trofea. Na podstawie inwentarza, zachowanego w Archiwum Pałacu Książęcego w Monako, wiemy, że były to szkielety i skóry dwóch żubrów, czterech jeleni i jednego dzika, oczyszczone i umyte w Białowieży, a następnie pod eskortą urzędnika odwiezione do granicy państwa. Żubry spreparował w Anglii Rowland Ward. Dzisiaj znajdują się one w zbiorach Muzeum Antropologii Prehistorycznej w Monako i Narodowego Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny