O fabule filmu napisano już sporo. Wiadomo, że powstał w oparciu o prawdziwą historię drobnego złodziejaszka, który początkowo dla pieniędzy, a później i bez nich dokarmiał i starał się uchronić grupkę Żydów, którzy schronili się w kanałach wielokulturowego Lwowa, okupowanego przez hitlerowców.
Film pokazuje okrucieństwo hitlerowców, ale bardziej stara się przerazić podłością zamieszkujących Lwów chrześcijan - Polaków i Ukraińców. Polacy polują na Żydów, wszędzie starając się zwęszyć ich pieniądze, Ukraińcy w mundurach mordują Żydów, bo tak im kazali hitlerowcy. Z tym, że Polacy to idioci, którzy z niedowierzaniem przyjmują wiadomość, że Jezus również był Żydem. Jedyną sprawiedliwą okazuje się, dzięki Bogu, żona owego złodziejaszka i kryminalisty, która odmawia przyjęcia kosztowności dla łatwiejszego życia. A w tej roli - jak zwykle wspaniała Kinga Preis.
To klasyczny film zmuszający do poszukania w sobie współczucia i odpowiedzenia na pytanie - jak ja bym wtedy postąpił. Główny bohater zagrany niezwykle przekonująco i oszczędnie przez Roberta Więckiewicza, starającego się nawet bałakać po lwowsku, przechodzi metamorfozę od zwykłej żądzy pieniądza, przez strach o ludzkie życie, aż do dumy z uratowania grupy ludzi. Ale ponosi ogromną cenę. Współuczestniczy w zamordowaniu żołnierza Wehrmachtu, który zauważył jednego z ukrywających się w kanale Żydów na powierzchni. Splamienie rąk krwią wroga w obliczu wojny, jakoś sobie może wytłumaczyć, zwłaszcza że słyszy z ust przekupki, że ktoś kto to zrobił to dla niej bohater. Ale skąd wie o tym czynie owa przekupka. Bo hitlerowcy w odwecie mordują pięćdziesięciu Polaków. A z tym żyć już dużo trudniej. Jeden uratowany Żyd w zamian za 50 niewinnych rodaków.
Agnieszka Holland, z pomocą cudownej Agnieszki Grochowskiej i grupy aktorów i aktorek niemieckich świetnie kreuje nastroje, jakie targają kryjącymi się w ciemnościach kanałów Żydami. Mnóstwo tu naturalistycznego seksu, strachu, paranoi. Zaś apogeum walki o przeżycie, to nie trzymające w napięciu sceny przeszukiwania kanałów przez Ukraińców, ale zamordowanie urodzonego przez jedną z Żydówek noworodka. Synobójstwo w imię bezpieczeństwa grupy. A może dowód, że w czasie wojny Bóg nie widział cierpienia Żydów? Przecież w Starym Testamencie powstrzymał rękę Abrahama chcącego wypełnić Jego wolę i złożyć w ofierze własnego syna Izaaka?
Wolność ma w czasie wojny wielką cenę, w czasie holokaustu jak widać - jeszcze większą. W tym piekle znalazł się Leopold Socha i poznał prawdziwą cenę strachu, którą genialnie przekazał na ekranie Więckiewicz. Polscy wytrawni kinomani pamiętają piekło kanałów z filmu Wajdy. Lwowscy Żydzi dzięki Polakowi w kanale kochali się, bawili, ba nawet gotowali cebulę, której zapach omal nie doprowadził do bezsensownej wpadki. Ciekawe jak odbiorą film krytycy na świecie i czy pamiętają tamten "Kanał"?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?