MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Białymstoku nie będzie podatku od deszczu

(peż)
Nie należy mnożyć nowych taryf - uważa Krzysztof Kita z białostockich Wodociagów.
Nie należy mnożyć nowych taryf - uważa Krzysztof Kita z białostockich Wodociagów.
Nie planujemy wprowadzenia dodatkowej taryfy za wody opadowe - uspokaja Krzysztof Kita, rzecznik prasowy Wodociągów Białostockich.

Tymczasem (jak sygnalizuje Gazeta Prawna) coraz więcej gmin w Polsce wprowadza właśnie opłaty za odprowadzanie z nieruchomości wód opadowych do ścieków.  Podstawą ustalania wysokości opłaty jest powierzchnia dachulub prognozowana wielkość opadów na danym terenie.

Stąd nasze pytanie, czy Białystok zamierza wprowadzić taki podatek.

Okazuje się, że Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie chce kompleksowego uregulowania

opłat za wody opadowe.  Ale Wodociągi Białostockie są wśród przedsiębiorstw, które nie podzielają tego stanowiska.

- Z kilku względów - wylicza Krzysztof Kita. - Po pierwsze, nie należy mnożyć nowych taryf. Po drugie, trudno zmierzyć rzeczywistą wielkość opadów, więc ustalenia opłat będą

nieprecyzyjne. I po trzecie, nie wiadomo, czy za podstawę kalkulacji przyjąć powierzchnię dachów (są rózne) i utwardzonej nawierzchni, czy prognozowaną ilość opadów na

danym terenie (i jak to w ogóle miarodajnie obliczyć).

Ponadto rzecznik białostockiej spółki zwraca uwagę na fakt, że po wprowadzeniu "podatku od deszczówki" nastąpi "efekt bumerangu" - ponieważ większość ulic, placów i parkingów należy do gminy.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny