Kierowca usiadł pijany za kierownicę
(fot. Fot. mw/MoDo)
- W nocy zadzwonił telefon. Telefonowali ze szpitala, że córka miała wypadek. Pojechałam. Potem, już na miejscu, lekarz powiedział mi, że stan córki jest bardzo ciężki. Że Sylwia walczy o życie - opowiadała w sądzie Nina S.
Kobiecie co chwilę łamał się głos. W połowie listopada ubiegłego roku straciła 19-letnią córkę Sylwię w wypadku samochodowym. Kierowca, z którym jechała, miał prawie trzy promile alkoholu we krwi.
We wtorek 27-letni Adam W. stanął przed sądem. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości i jazdę po pijanemu. Białostoczanin przyznał się do winy, ale nie chciał opowiadać o tym, co się wydarzyło tamtej nocy.
Prokuratura ustaliła, że 13 listopada ubiegłego roku wieczorem Sylwia i jej koleżanki były na imprezie na działce Adama W. niedaleko Kleosina. - Wszyscy piliśmy. Widziałam, że oskarżony też. Nie wiem, dlaczego potem wsiadłam z nim do samochodu. Nie pamiętam, czy zapinałyśmy pasy - mówiła w sądzie 19-letnia Małgorzata, koleżanka zmarłej.
Kilkanaście minut po godzinie 2 w nocy na ulicy Żeromskiego doszło do wypadku. Opel vectra, którym kierował Adam W., w pewnym momencie zjechał z jezdni. Z dużą siłą uderzył w słup oświetleniowy i dachował. Trzem osobom udało się opuścić pojazd o własnych siłach. Nieprzytomną Sylwię trzeba było wyciągać przez wybite okno. 19-latka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Zmarła kilka dni później, nie odzyskała przytomności.
Na początku wtorkowej rozprawy obrońca Adama W. stwierdziła, że jej klient chce poddać się karze. Zaproponowała cztery lata więzienia. Prokurator się temu sprzeciwi. Jego zdaniem, Adam W. zasługuje na znacznie wyższą karę. Nie doszło do porozumienia, dlatego sąd będzie prowadził rozprawę normalnym trybem. Kolejny termin wyznaczył na połowę maja.
Oskarżonemu grozi 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?