MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Przybywa zagranicznych studentów.

Marta Gawina
Uniwersytet Medyczny w Białymstoku prowadzi zajęcia między innymi w zabytkowych wnętrzach Pałacu Branickich
Uniwersytet Medyczny w Białymstoku prowadzi zajęcia między innymi w zabytkowych wnętrzach Pałacu Branickich Fot. Michał Dubrawski
Coraz więcej obcokrajowców chce studiować na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Oblegany jest anglojęzyczny kierunek lekarski. W tym roku zgłosiło się czterech kandydatów na jedno miejsce.

- To głównie studenci ze Skandynawii. W planach mamy studia także dla Amerykanów i Kanadyjczyków - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik UMB.

Białostocka uczelnia od sześciu lat zaprasza do siebie zagranicznych studentów z Norwegii i Szwecji. Ale przyjeżdżają też pojedyncze osoby z innych krajów, na przykład z Niemiec. - Początki były skromne. W 2004 roku, kiedy zaczynaliśmy, zgłosiły się do nas 23 osoby. Potem kilku studentów zrezygnowało, ale też pojawiali się nowi - mówi Adam Kiełpiński, specjalista do spraw nauczania w języku angielskim na UMB.

W tym roku pierwszy anglojęzyczny rocznik zakończył naukę w Białymstoku. Dyplomy odebrało 18 lekarzy. W kolejnych latach będzie ich więcej, bo nasza uczelnia cieszy się popularnością wśród obcokrajowców. Teraz jest tu 226 zagranicznych studentów. - Na pierwszy rok przyjęliśmy 51 osób. Kandydatów było cztery razy więcej - mówi Adam Kiełpiński.

W dodatku wiele osób studiujących na innych uczelniach medycznych w Polsce przenosi się do Białegostoku.

- Mamy atuty, które doceniają młodzi ludzie. Odpowiada im sposób prowadzenia zajęć, kadra. To naukowcy, którzy biegle władają językiem angielskim. Poza tym, nasz wydział lekarski to krajowa czołówka w ministerialnych rankingach - przypomina prof. Chyczewski.

Obecność zagranicznych studentów to także prestiż dla uczelni i wymierne korzyści finansowe. Za rok studiów na anglojęzycznym kierunku trzeba zapłacić ok. 9 tys. euro.

- Zyskuje też miasto. Studenci tu mieszkają, wydają pieniądze na żywność, kupują wycieczki. Większość z nich ma dobrą opinię o Białymstoku. Dla nich to miasto akademickie, ale nie tak przytłaczająco duże jak choćby Warszawa - podkreśla Adam Kiełpiński.

Teraz uczelnia będzie chciała przyciągnąć do siebie także młodych Amerykanów i Kanadyjczyków. Od 2011 roku ma zamiar prowadzić studia z programem nauczania dostosowanym do wymogów amerykańskich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny