Unibep zawarł porozumienie z powiatem sokólskim. Dzięki temu firma naprawi drogi prowadzące do granicy

– Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Dzięki temu, drogi, które zostały zniszczone przez ciężki sprzęt, zostaną odtworzone. U nas to będzie odcinek około 21 km – mówi Piotr Rećko, starosta sokólski.

Kilka dni temu podpisał porozumienie z fimą Unibep, która na terenie powiatu sokólskiego buduje zaporę graniczną. Podpisany dokument reguluje szczegółowe warunki korzystania przez wykonawcę z dróg powiatowych, celem przejazdu samochodów ciężarowych i pojazdów obsługujących budowę zapory.

– Dzięki temu porozumieniu będziemy mogli sprawnie poruszać się po drogach powiatowych, w celu realizacji zapory na granicy polsko – białoruskiej. Ze swojej strony deklarujemy, że zrobimy wszystko, aby ta uciążliwość była mieszkańcom jak najmniejsza – podkreśla
Adam Poliński, członek zarządu i dyrektor Oddziału InfrastrukturyUnibep S.A.

Dodał, że budowa zapory na granicy wiąże się z dostawą szeregu materiałów, zaczynając od kruszyw na drogę dojazdową, a kończąc na elementach ogrodzenia, przęsłach, słupach. A to wszystko sprawia, że lokalne drogi, na co dzień nieprzystosowane do tak dużego ruchu pojazdów o wielkiej ładowności, zostaną w efekcie zniszczone.

Porozumienie zakłada jednak, że po zakończeniu budowy, wszystkie te drogi zostaną przywrócone do stanu pierwotnego lub nawet lepszego od tego, który był w momencie rozpoczynania budowy. To 7-kilometrowy odcinek Kuźnica – Nowodziel – Tołcze oraz dwa odcinki o długości 6,7 km: Kuźnica – Kowale – Saczkowce oraz Krynki – Jurowlany.

Budowa zapory to największa inwestycja budowlana w historii Straży Granicznej. Długość bariery to 186 km, a jej koszt to 1,6 mld zł. Zabezpieczenie granicy będzie mierzyło 5,5 metra wysokości: 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone zwojem z drutu tak, aby nie można było przejść na drugą stronę.

Zastosowane zostaną także nowoczesne, elektroniczne metody zarządzania granicą (czujniki ruchu wzdłuż całej granicy, kamery).