Ulica Ryszarda Kaczorowskiego. Białostoczanie chcą uczcić prezydenta

Jesteśmy to winni naszemu rodakowi - podkreśla Dorota Suprynowicz. - Jest bardzo zasłużony dla miasta i trzeba na różne sposoby przypominać o tym zwłaszcza młodszym pokoleniom. Powinny poznać jego historię i działalność.

Białostoczanie zdecydowanie popierają nadanie imienia ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, nowo wybudowanemu fragmentowi ulicy Mazowieckiej.

- To właśnie takie osoby powinny zostawać patronami ulic - uważa Krzysztof Bałtroczuk, białostoczanin. -
Był postacią prawą, szlachetną. Łączył ludzi wokół spraw związanych z dobrem kraju.

W najbliższy poniedziałek rada miejska przyjmie uchwałę w tej sprawie. W uzasadnieniu do niej zaakcentowano, że inicjatywę wykazali zarówno mieszkańcy miasta, jak i regionu.

- Pochodzi stąd, zawsze to podkreślał - przypomina białostoczanka Sylwia Piszczatowska. - Zapisał się w historii jako wielki patriota.

Ulica Kaczorowskiego - po sąsiedzku z prezydentem

Magistrat już planuje uroczystość z okazji nadania imienia ulicy w śródmieściu.

- Chcielibyśmy, by uczestniczył w niej prezydent RP Bronisław Komorowski oraz małżonka Ryszarda Kaczorowskiego, Karolina - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka urzędu miejskiego. - Od dopasowania kalendarza tych osób i możliwości ich przyjazdu w tym samym terminie będzie zależała ostateczna data uroczystości.

Inne miasta już mają ulice i ronda, noszące imię prezydenta Kaczorowskiego, m.in. w Kielcach i Gliwicach. W kraju są też już cztery szkoły, które obrały go sobie za patrona. Białystok czekał specjalnie na zakończeniu budowy nowej ulicy Mazowieckiej. Ma ona szczególny walor.

- Wybrana została specjalnie, bo przechodzi po sąsiedzku obok dawnej posesji Kaczorowskich - podkreśla historyk prof. Adam Dobroński.

W najbliższą sobotę profesor jedzie do Warszawy, aby przewieźć do Białegostoku wyposażenie gabinetu Ryszarda Kaczorowskiego.