Widniejący napis mówi, że odkryta przez nas kamionkowa butelka została wyprodukowana w mieście Rhens nam Renem - mówi Krzysztof Kulesza, szef Pracowni Dokumentacji Zabytków, która na zlecenie białostockiego magistratu zbadała podziemny kanał pod ulicą Kilińskiego.
Współpracujący z nim dr Maciej Karczewski z instytutu historii Uniwersytetu w Białymstoku twierdzi, że butelka pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. - Być może została kupiona przez Izabelę Branicką. Źródła historyczne mówią o tym, że żona hetmana sprowadzała zza granicy wodę mineralną. Butelkę mogli też przywieźć Prusacy, którzy panowali nad Białymstokiem w latach 1795-1807 - tłumaczy Karczewski.
Dodaje, że o wiele mniej wątpliwości jest co do pochodzenia jeszcze jednej ze znalezionych w mule rzeczy.
- Chodzi o porcelanową filiżankę zdobioną ornamentem wykonanym niebieską farbą kobaltową. Wszystko wskazuje na to, że stała ona kiedyś na stole mieszkańców pałacu. Hetman Branicki lubował się w porcelanie i znany był z tego, że jeździł do składów w Warszawie, gdzie kupował ozdobne zastawy - podkreśla Karczewski.
Być może w podziemnym kanale jest jeszcze więcej tego typu skarbów. - W ramach prac na zlecenie magistratu kopaliśmy w mule tylko w trzech miejscach. Było to konieczne do ustalenia pierwotnej głębokości kanału - twierdzi Krzysztof Kulesza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?