MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Zwierzyniecka 7. Mural Wycięte z natury w ramach Folk on the Street (wideo)

Urszula Krutul [email protected]
Wojciech Wojtkielewicz
W Białymstoku z dnia na dzień powstaje coraz więcej murali. Pokrywają brzydkie, smutne ściany i wprowadzają ciekawą atmosferę.

A czasem też służą wyższym celom, jak na przykład przypomnienie o środowisku i przyrodzie. Właśnie taką funkcję ma między innymi najnowsze malowidło, które powstało na ścianie bloku przy ul. Zwierzynieckiej 7.

To właśnie ten mural jest związany z kolejna akcją Folk on the Street realizowaną przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury. Tworzy go małżeństwo z Beskidów - Katarzyna "Katka" Dyga-Szymonowicz i Maciej "Kamerski" Szymonowicz. Razem stanowią projekt ETNOGRAFF. Twórcy pracę zatytułowali "Wycięte z natury", gdyż forma i kompozycja muralu nawiązują bezpośrednio do tradycyjnej ludowej wycinanki z Podlasia.

- W górnej części muralu umieściliśmy dwa ptaki, turkawki - mówi Maciej Kamerski Szymonowicz. - To jest nasz gest solidarności z ogólnopolską kampanią na rzecz ginących gatunków ptaków "Bądź na pTAK!". Chcieliśmy zasugerować szerszej publiczności, że są też takie, ważne tematy.

- Dobrze zaprojektowany i przede wszystkim estetycznie wykonany mural "cieszy oko" i powoduje, że w przestrzeni miejskiej jest po prostu ładniej - zapewnia Radek Puśko, socjolog i jak sam siebie określa miłośnik białostockiej przestrzeni publicznej. - Takie dzieło trafić może potem na przykład na znaczek pocztowy, jak to się stało z muralem przedstawiającym "Dziewczynkę z konewką", co stanowi bardzo dużą wartość promocyjną dla miasta.

Murale mogą też świetnie reklamować różnego rodzaju wydarzenia, na przykład festiwale muzyczne. Tą formą promocji posłużyli się w tym roku twórcy Up To Date. Ich dzieło przyciąga wzrok i wprowadza w dobry nastrój. A przy okazji promuje tegoroczną edycję festiwalu.

- Murale to sztuka w przestrzeni publicznej dostępna dla każdego, bez względu na to ile zarabia - dodaje Grzegorz Grzybek, bloger zajmujący się marketingiem miast. - Pojawiają się zazwyczaj w brzydkich miejscach i sprawiają, że stają się piękne, ożywają i zyskują nowy kontekst. To połączenie brzydoty z pięknem.

Radek Puśko idzie o krok dalej i zapewnia, że ma sugestię dla urbanistów i Rady Miasta.

- Białostockie murale powinny być obejmowane ochroną przy opracowywaniu planów zagospodarowania miejscowego - zapewnia. - Ta forma ściennego, wielkoformatowego malowidła przyjęła się w naszym mieście doskonale i coraz więcej ścian budynków zamienia się w kolorowe, rzucające się w oczy arcydzieła.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny