Prezydent uwzględnił tylko jedną z moich uwag. Dobre i to, ale nie zamierzam składać broni. Będę powtarzał swoje postulaty podczas szykującej się dyskusji publicznej - mówi Lech Pilecki, szef Podlaskiego Klubu Biznesu.Jest właścicielem Centrum Handlowego Ryska. Leży ono na terenie, który miejscy urbaniści chcą objąć tworzonym właśnie planem miejscowym. Lech Pilecki ostro krytykował poczynania urzędników. Nie podobało mu się m.in. to, że w projekcie planu znalazła się niewielka uliczka (równoległa do Sienkiewicza), która miałaby połączyć ul. Ryską ze "ślimakiem", którym z ul. Sienkiewicza dojeżdża się do Towarowej. Budowa tego połączenia oznaczałaby konieczność rozebrania m.in. pasażu handlowego na terenie centrum handlowego (w jednym z pomieszczeń jeszcze do niedawna mieścił się znany sklep zoologiczny).
Wojciech Wojtkielewicz
Urzędnicy zgodzili się, by w planie miejscowym okolic ul. Ryskiej nie było jednej z uliczek. Kolejnych uwag nie uwzględnili. Lech Pilecki, który jest właścicielem remontowanej kamienicy przy ul. Sienkiewicza 112 i centrum handlowego na jej zapleczu, nie składa jednak broni.
