- Otwierać, milicja! - krzyknął wymachując plastikowymi okładkami od dokumentów ubrany po cywilnemu mężczyzna. Mieszkaniec ul. Mokrej w Białymstoku nie dał się jednak nabrać. Wówczas dwóch napastników wyważyło drzwi jego domu, pobiło gospodarza i uciekło ze znalezionymi pieniędzmi - 90 złotych. Oprócz tego ich łupem padło sześć paczek papierosów oraz trzy butelki wódki.
Jak ustaliła prokuratura, jednym z rabusiów był 19-letni Mariusz D. Stanie on niedługo przed sądem. Tylko on, gdyż jego wspólnik - Paweł M. zmarł przed zakończeniem śledztwa.
Do rozboju doszło pod koniec maja ubiegłego roku. Przestępcy prawdopodobnie wiedzieli, że ich ofiara zajmuje się handlem używkami. Podeszli do drzwi wejściowych i zapukali w lufcik podając się za mundurowych i żądali otwarcia drzwi. Po ich wyważeniu Paweł M. uderzył pokrzywdzonego w twarz, po czym wspólnie z Mariuszem D. zaciągnęli gospodarza do pokoju i zaczęli okładać go pięściami, kolanem przytrzymując go na ziemi.
Mariusz D. przyznał się do winy. Za dokonanie rozboju grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?