Ul. Mickiewicza. Archiwum Państwowe będzie wyższe

Nowy gmach Archiwum Państwowego ma stanąć w pobliżu sądu rejonowego przy ul. Mickiewicza 103. Placówka dostanie na budowę 15 mln zł z ministerstwa kultury. Tymczasem urzędnicy miejscy wygasili decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji.

- Na początku byłem zdziwiony. Po rozmowie z urzędnikiem okazało się, że to dla nas bardzo korzystna informacja - mówi Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku.
W decyzji o warunkach zabudowy, jaką placówka dostała już 2010 roku wynika, że nowy budynek może mieć do 12 metrów wysokości. Wszedł w życie jednak plan miejscowy, który mówi aż o 18 metrach.

- Wysokość musieliśmy uzgadniać z urzędem lotnictwa cywilnego. Teraz zrobili to planiści miejscy i okazuje się, że możemy budować wyżej. Planowaliśmy, że będziemy mieli trzy kondygnacje. Teraz pokusimy się o pięć - podkreśla Marek Kietliński.

Skoro budynek będzie wyższy, jego gabaryty też powinny się powiększyć. - Działka jaką nam wyznaczono ma ponad 3600 mkw. Wystąpiłem do prezydenta miasta o poszerzenie jej jeszcze o 1000 mkw. - twierdzi dyrektor archiwum.

W zamian za przekazanie przez gminę ziemi przy ul. Mickiewicza, władze miasta mają przejąć obecną siedzibę Archiwum Państwowego przy Rynku Kościuszki 4. Na razie za wcześnie na szczegóły wymiany. Nie wiadomo więc czy któraś ze stron będzie musiała dopłacać.

Budowa nowego gmachu archiwum to ukoronowanie kilkuletnich starań placówki. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że minister kultury wyłożył pieniądze na budowę trzech nowych archiwów, w tym tego w Białymstoku. Inwestycja jest na pewno potrzebna. W dzisiejszej siedzibie archiwum brakuje miejsca. Zbiory muszą być przechowywane też w budynku po dawnej Telekomunikacji Polskiej przy ul. Skorupskiej.

- Natomiast przy ul. Mickiewicza wszystko będzie na miejscu. Zamierzamy zbudować tu też m.in. salę konferencyjną i nowoczesną pracownię konserwatorską. Dobrze byłoby gdyby nasi interesanci mogli na miejscu przeskanować dokumenty i wysłać je sobie na pocztę elektroniczną - mówi Marek Kietliński.

Archiwum ma obecnie 4 kilometry akt. W nowej siedzibie pomieści się aż 12. Dyrektor przewiduje, że miejsca starczy na jakieś 25 lat.

- Będziemy się starać tak wznosić nową siedzibę, by można było obok niej postawić dobudówkę. To kolejny argument, by starać się o większą działkę - tłumaczy Marek Kietliński.
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, budowa będzie mogla się rozpocząć już za dwa lata. W tym roku ma powstać koncepcja budynku. Na razie nie wiadomo czy odbędzie się to na zasadzie przetargu, czy może placówka pokusi się o ogłoszenie konkursu architektonicznego.