UKS Kaliber. Młodzi, którzy kochają strzelać. I potrafią

Przychodzę postrzelać cztery, pięć razy w tygodniu - mówi Gabriela Brzezińska. - Wszystko zależy od tego, jak dużo mam nauki w szkole.

Gabriela nie ma wątpliwości: im więcej się trenuje, tym więcej się osiąga. Strzelanie zaczęła trenować już w podstawówce. Teraz jest już uczennicą liceum. I nadal trenuje: - Ten sport uczy spokoju, opanowania, pomaga znaleźć samego siebie. No i odreagować złe emocje.

- Na strzelnicę mama przyprowadziła mnie sześć lat temu. Na ferie zimowe - opowiada Aleksandra Szutko. Została. Trenuje do tej pory.

Jakuba Polaka ten sport wciągnął na tyle, że postanowił pójść do klasy strzeleckiej w gimnazjum. - I ciągle chce mi się trenować - uśmiecha się. I wiem, że jeszcze długo tak będzie.

UKS Kaliber. Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży. Juniorzy młodsi w finale [ZDJĘCIA]

Gaba, Ola i Kuba są w drużynie juniorów młodszych Uczniowskiego Klubu Sportowego Kaliber. Niedawno wrócili z finału Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Co najważniejsze - wrócili z dużymi sukcesami. Kalibrowicze przywieźli do Białegostoku siedem medali i trzecie miejsce wśród 48 klubów w Polsce. Padło wiele rekordów życiowych.

Na ten sukces pracowali cały rok. - Trenują minimum trzy razy w tygodniu - mówi Jolanta Jarczewska, wiceprezes UKS Kaliber. - Ale większość z nich przychodzi na strzelnicę dużo częściej. Czasami to wręcz ich już wyganiamy, bo przecież mają i inne obowiązki - śmieje się. I przyznaje, że widzi, że młodzi ludzie lubią ten sport. No i siebie nawzajem: - Ciągnie ich tu. Przychodzą tu nawet posiedzieć i pogadać po lekcjach.

Dziś młodzi strzelcy pojechali na Ukrainę. - Współpracujemy z Ukraińskim klubem. Jedziemy na zawody. A dla naszych wychowanków to nagroda za start na olimpiadzie młodzieży. No i za ciężką pracę przez cały rok, której skutkiem są te duże sukcesy - mówi Jolanta Jarczewska.