Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczennice żeńskiego gimnazjum im. Anny z Sapiehów Jabłonowskiej

(ds)
Żeńskie gimnazjum im. Anny z Sapiehów Jabłonowskiej.
Żeńskie gimnazjum im. Anny z Sapiehów Jabłonowskiej.
Aż trudno uwierzyć, że byli tacy uczniowie, którzy z radością zostawali po lekcjach. O uczennicach żeńskiego gimnazjum im. Anny z Sapiehów Jabłonowskiej opowiada nam Jolanta Szczygieł-Rogowska z Muzeum Historycznego.

Czwartek, godzina 7.30. Cztery roześmiane dziewczęta w granatowych beretach z orzełkiem w koronie biegną ulicą Mickiewicza. Z tyłu trudno je odróżnić. Przez identyczne czarne fartuszki z białym kołnierzykiem, ciemne pantofle i beżowe pończochy wyglądają niemal jak bliźniaczki. Jedna z nich trzyma w ręku niewielkie pismo. Dziewczęta co chwila zatrzymują się, zaglądają do środka, wertują kartki i ze śmiechem wyrywają sobie gazetę z rąk.

Dobiegają do budynku przy ul Mickiewicza 1. W drzwiach witają się z dyżurującym nauczycielem. Jeszcze tylko zmiana obuwia w szatni i chichoty dziewcząt ustają. Z powagą przechodzą do auli wypełnionej tak samo jak one ubranymi dziewczętami.
Godzina 7.50. Rozbrzmiewa pierwszy dzwonek. Krótka modlitwa i uczennice rozchodzą się do klas.

Wychowawczyni sprawdza czystość rąk i chusteczek do nosa. Jadzia z trzeciej ławki zapomniała o chusteczce. Wychowawczyni groźnie kiwa palcem, na policzki dziewczynki wypływa rumieniec. Jeszcze tylko lista obecności. Są wszystkie. Lekcja się zaczyna.

Tak zwykle zaczynał się dzień w gimnazjum żeńskim imienia Anny z Sapiehów Jabłonowskiej. Działająca od 1919 do 1939 roku szkoła oferowała bardzo wysoki poziom nauczania. Uczęszczały do niej głównie córki funkcjonariuszy państwowych, samorządowych oraz handlowców, różnych wyznań i narodowości.

W wolnej Polsce

Budynek przy ulicy Mickiewicza, który w 1919 roku stał się siedzibą gimnazjum żeńskiego, wzniesiono około 1897 roku na potrzeby Żeńskiego Mikołajewsko-Aleksandrowskiego Gimnazjum. Szkoła była pierwszą średnią szkołą dla dziewcząt w Białymstoku. Zajęcia prowadzono w języku rosyjskim.

29 listopada 1915 roku, dzięki staraniom Towarzystwa Pomocy Szkół Polskich w
Białymstoku oraz ks. dr. Stanisława Hałki, nastąpiło otwarcie Polskiego Realnego Gimnazjum Męskiego i Żeńskiego. Szkoła mieściła się przy ul. Warszawskiej 63, a od 1917 roku przy ul. Mickiewicza 1. Po odzyskaniu niepodległości w 1919 roku gimnazjum podzielono. Klasy męskie przeniesiono na ul. Kościelną, żeńskie zostały przy Mickiewicza. Aktem z 20 września 1919 roku szkole nadano imię Anny z Sapiehów Jabłonowskiej.

Nowa Polka

Celem szkół średnich (wtedy gimnazja były szkołami średnimi) było kształcenie elity inteligenckiej. Myśl przewodnia programu nauczania była ściśle związana z potrzebami odradzającego się państwa.

Obok typowych wykładów, stosowano metody laboratoryjne, wycieczki i obserwacje. Stawiano przede wszystkim na indywidualną pracę ucznia. Duży nacisk kładziono na kształtowanie mowy polskiej i dziejów literatury polskiej. Od 1929 roku wprowadzono nowy przedmiot: wychowanie państwowe, mające na celu kształtowanie postaw patriotycznych. Ważne miejsce zajmowało też nauczanie religii. Religia katolicka odbywała się w ramach zajęć szkolnych, inne wyznania miały spotkania po lekcjach.

Program naukowy szkół średnich, przygotowany przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w 1919 roku, w gimnazjum przy ul. Mickiewicza 1 w Białymstoku realizowano skrupulatnie i z wielkim powodzeniem.

A po lekcjach…

Dziewczęta zostawały zazwyczaj na zajęcia pozalekcyjne. Przybiegały też do szkoły w wolne soboty i niedziele. Aktywnie działały w najróżniejszych organizacjach i kołach zainteresowań. To uczennice zgłaszały dyrekcji i radzie pedagogicznej propozycję utworzenia kolejnego koła, a nauczyciele wybierali dla nich opiekuna ze swego grona.

Gimnazjalistki współpracowały też z innymi szkołami. Ale tylko z dwiema. Z gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta i gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego. Oba męskie.

Uczennice i uczniowie spotykali się na wieczorkach towarzyskich, koncertach czy spotkaniach literackich. Wystawiali wspólnie sztuki teatralne i śpiewali w chórze, razem chodzili na wycieczki. Zawsze pod opieką wychowawcy.

Za najważniejszą wspólną pracę gimnazjalistów można uznać wydawanie dwumiesięcznika "Głos Uczniowski". W cieszącym się dużą popularnością piśmie poruszano ważne sprawy dotyczące szkół, umieszczano sprawozdania z wszelkich uroczystości, wydarzeń lub wycieczek. W końcu prezentowano twórczość literacką młodzieży. Aż szkoda, że uczniowie podpisywali się zazwyczaj tylko pseudonimami.

Wielkie emocje

"Wchodzi Wierzyński - nikogo nie obserwujemy, nie widzimy, jesteśmy o pierwiastek z podniecenia trochę mniej przytomne." - to tylko fragment tekstu zamieszczonego w "Głosie Uczniowskim". A cały artykuł utrzymany w podobnym tonie. Napisała go uczennica klasy VIII, uczestniczka spotkania z poetą Kazimierzem Wierzyńskim. Podobno, jak twierdzili złośliwi, gimnazjalistki nie tyle słuchały poezji, co wpatrywały się z uwielbieniem w przystojnego poetę.
Spotkania z wybitnymi przedstawicielami kultury odbywały się dzięki Komitetowi Rodzicielskiemu. Szkołę odwiedziło wielu znanych artystów i osobistości.

Dziewczęta były wszędzie tam, gdzie działo się coś ciekawego i wartego uwagi.
Uczennicom nie brakowało też mniej wzniosłych wrażeń. Wiele przerw międzylekcyjnych, a pewnie i też samych lekcji, poświęciły na rozmowy o Feliksie Nazarewiczu. Człowiek-mucha, jak go nazywano, zasłynął tym, że wspinał się bez asekuracji na najróżniejsze budynki w całej Polsce. Z pewnością imponował niejednej gimnazjalistce, szczególnie że wchodził też na budynek szkolny. Przy okazji wywołał mały skandal obyczajowy, bo twierdzono, że podczas wspinaczki podgląda uczennice w trakcie zajęć gimnastycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny