Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko u nas: Białostocki Supon. Związkowcy boją się senatora PiS, próbują zablokować prywatyzację.

Marta Gawina
Jan Dobrzyński, senator z ramienia PiS
Jan Dobrzyński, senator z ramienia PiS Fot. senat.gov.pl
Konsorcjum Inwestycyjne to jedyna firma, która chce kupić udziały tej spółki. Współwłaścicielem konsorcjum jest podlaski senator PiS Jan Dobrzyński. - Boimy się, że jego firma będzie chciała wyprowadzić pieniądze z Suponu - piszą do ministra skarbu związkowcy z zakładowej Solidarności.

Związkowcy już wysłali pismo do Aleksandra Grada. Domagają się w nim, by resort zablokował sprzedaż udziałów Suponu Konsorcjum Inwestycyjnemu. Ta miała nastąpić kilka dni temu. - Na razie osiągnęliśmy tyle, że sprawa prywatyzacji została przesunięta o miesiąc - mówi Wojciech Wojno, szef zakładowej Solidarności w białostockiej firmie.

Supon to spółka skarbu państwa, zajmująca się m.in. produkcją armatury i sprzętu pożarniczego. Minister skarbu państwa przeznaczył ją do prywatyzacji. W czerwcu rozpoczął się przetarg na kupno 85 procent udziałów białostockiej spółki. Są warte ok. 11 milionów złotych. Suponem zainteresowała się tylko jedna firma - Konsorcjum Inwestycyjne. I to ona jest potencjalnym inwestorem.

- Postanowiliśmy sprawdzić tę firmą, żeby wiedzieć, czego możemy się spodziewać po ewentualnym nowym właścicielu - mówi związkowiec Wojciech Wojno. - Tym bardziej, że nasza spółka potrzebuje dofinansowania, utrzymania miejsc pracy, tak, żebyśmy się mogli rozwijać.

Sprawdzane konsorcjum wzbudziło wiele wątpliwości zakładowej Solidarności. Okazało się, że kapitał zakładowy potencjalnego inwestora to 90 tysięcy złotych. Połowa udziałów należy do podlaskiego senatora PiS Jana Dobrzyńskiego. Jego spółka została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym 7 stycznia tego roku. - Kapitał wniesiony przez senatora, wart 45 tysięcy zł, to m.in. jego samochód - mówią związkowcy.

Wątpliwości mają więcej. W piśmie do ministra skarbu pytają, czy senator nie narusza norm prawnych, kupując udziały państwowej spółki. Boją się też, że nowy właściciel Suponu będzie chciał wyprowadzić z niej pieniądze, choćby na spłatę kredytu na kupno udziałów.
Niepokojem związkowców zaskoczony jest senator Dobrzyński. Oficjalnie nikt z nim nie rozmawiał na ten temat. - Jestem osobą dobrze znaną w Białymstoku. Zawsze broniłem ludzi pracy. Pracownicy Suponu nie mają powodu do niepokoju. Chcemy zainwestować w tę firmę, zwiększyć zatrudnienie - podkreśla Jan Dobrzyński. Jest gotowy spotkać się ze związkowcami i porozmawiać o ich niepokojach.

Zapewnia też, że o jego zamiarach inwestycyjnych wie marszałek Senatu. - Nie wzbudziły one wątpliwości prawnych - twierdzi Jan Dobrzyński.

- Nie podpisaliśmy jeszcze umowy z ministerstwem skarbu. Na razie musimy wyjaśnić sprawę ewentualnego zadłużenia Suponu, o którym informowały prezesa konsorcjum związki zawodowe - dodaje podlaski senator Jan Dobrzyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny