Tur Bielsk Podlaski - Start Działdowo 0:5 (0:1) (zdjęcia)

[galeria_glowna]
- Start obnażył dziś wszystkie nasze słabe strony - przyznawał po meczu trener Tura Paweł Bierżyn.

Ostatni raz Tur stracił pięć goli w jednym meczu przed rokiem w Mrągowie. Jednak wtedy gorycz porażki udało się złagodzić golem strzelonym przez Wojciecha Marcinkiewicza. Sobotni mecz najbardziej doświadczony obrońca Tura oglądał jednak z trybun, bo z powodów zawodowych wiosną nie występuje w III lidze. Gospodarze byli zresztą dodatkowo osłabieni brakiem pauzującego za kartki Krystiana Tomaszewskiego oraz dwójki zawodników, którzy zgłosili niedyspozycję przed meczem: Andrzeja Lewczuka i Radosława Żery.

- Obaj wypadli ze składu w ostatnim momencie, więc musiałem postawić na kolejnych młodych chłopaków - tłumaczył trener Bierżyn.

W efekcie Tur kolejny raz wyszedł na boisko z 10 wychowankami i aż 6 młodzieżowcami w podstawowym składzie. I wbrew obawom kibiców początek meczu w wykonaniu bielszczan nie wyglądał źle. Najpierw Karol Car groźnie strzelał głową po rzucie wolnym, potem Michał Walczuk uderzał zza pola karnego, bramkarz wypluł piłkę przed siebie, ale Karol Kosiński nie zdążył do niej dopaść. W 13. minucie znów Car uderzył z daleka z rzutu wolnego, czym sprawił sporo kłopotów golkiperowi.

Goście ożywili się dopiero po kwadransie i od razu wykorzystali błąd miejscowych obrońców. Krystian Kulikowski sfaulował rywala tuż przed polem karnym, do rzutu wolnego podszedł Tomasz Chądzyński i technicznym strzałem posłał futbolówkę w okienko.

Później kilku akcji próbowali młodzi wychowankowie Tura Daniel Daniłowski i debiutujący Rafał Grygoruk, lecz nie byli w stanie pokonać bramkarza.

- Przekonałem się dzisiaj, że pomiędzy rozgrywkami juniorskimi a seniorską III ligą jest spora różnica - przyznawał szesnastoletni Grygoruk.

Po przerwie młody zespół Tura rzucił się do ataków, a goście spokojnie wypunktowali go kontrami. Najlepszy strzelec Startu Marcin Ogrodowczyk posłał piłkę do siatki wślizgiem. Potem po akcji Krystiana Oleszki Dawid Szypulski tak walczył w polu karnym z Carem, że lider defensywy Tura wepchnął fubolówkę do własnej bramki. Wreszcie dwa gole dołożył pozyskany z Warmii Olsztyn Oleszko i Start wygrał w Bielsku 5:0.

- Ten wynik pokazuje, że naszym młodym zawodnikom brakuje jeszcze doświadczenia i umiejętności, by grać jak równy z równym z najlepszymi drużynami III ligi - przyznawał Paweł Bierżyn.

Tur Bielsk Podlaski - Start Działdowo 0:5 (0:1)

Bramki: 24' Chądzyński (wolny), 62' Ogrodowczyk, 69' Car (samobójcza), 78' i 88'Oleszko.

Żółte kartki: K. Kulikowski, R. Kulikowski, Hryniewicki, M. Jakubowski (Tur); Ogrodowczyk, Rogoziński (Start).

Sędziował Łukasz Małaszewski (Białystok).

Widzów 130.

Tur: Ł. Szczepanik - K. Kulikowski, Car, Chilkiewicz, R. Kulikowski - Grygoruk (57' Domalewski), Hryniewicki (80' K. Jakubowski), M. Jakubowski, Daniłowski - K. Kosiński, Walczuk (77' Karanowski)