MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Top Biznes Suwałki. Menedżer Roku. Robert Ożarowski, prezes zarządu PRiBO w Suwałkach

Ireneusz Sewastianowicz [email protected] Fot. autor I. Sewastianowicz
Większość czasu Robert Ożarowski spędza przy tym biurku albo w służbowych rozjazdach. Jednak raz w roku za konieczne uważa wybrać się na dłuższy urlop. Wtedy „ładuje akumulatory”. Najchętniej odwiedza Barcelonę i Paryż.
Większość czasu Robert Ożarowski spędza przy tym biurku albo w służbowych rozjazdach. Jednak raz w roku za konieczne uważa wybrać się na dłuższy urlop. Wtedy „ładuje akumulatory”. Najchętniej odwiedza Barcelonę i Paryż.
Trzeba szanować konkurenta i jednocześnie skutecznie z nim walczyć. Należy pokonywać własne słabości i dbać o zawodników, ale nie pozwalać im, żeby wchodzili na głowę trenerowi. I wtedy można myśleć o sukcesie – biznesową działalność ze sportem porównuje Robert Ożarowski, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Remontów i Budownictwa Ogólnego w Suwałkach. Dodaje też, że nie można zapominać o zasadach fair-play.

Wie, co mówi. W działalności gospodarczej firma, którą kieruje, stale odnosi sukcesy. Nieprzypadkowo więc Robert Ożarowski został tegorocznym laureatem rankingu „Gazety Współczesnej” w kategorii „Menedżer Roku”.

Gabinet był wielki

Obecnie pięćdziesięcioletni prezes urodził się w Piszu. Skończył budownictwo lądowe na Politechnice Białostockiej. W 1984 r. trafił do Suwałk. Pierwsza posada, to majster w Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego. Po dwóch latach awansował na dyrektora.

– Dali mi gabinet, chyba z pięćdziesiąt metrów kwadratowych, po którym mógłbym pewnie jeździć rowerem. Zaskoczył mnie ten awans, bo przecież nie należałem do PZPR ani nic wspólnego z polityką nie miałem – opowiada.

Zobacz także. Top Biznes Suwałki. Znamy najlepsze firmy.

Gabinet był okazały, lecz firma stała na skraju bankructwa. Zajmowała miejsce gdzieś na szarym końcu budowlanych przedsiębiorstw w ówczesnym województwie suwalskim. Zatrudniała wprawdzie prawie 200 osób, ale nie przekładało się to na wyniki.

Trzeba prywatyzować

Zmieniały się czasy i warunki funkcjonowania na rynku. Firma, którą kierował R. Ożarowski, prywatyzacji doczekała się jako pierwsza w województwie suwalskim. Została spółką pracowniczą ze 160 akcjonariuszami, wcześniej zmieniła nazwę na PRiBO, wydzierżawiła od skarbu państwa majątek, który spłacała w kolejnych latach.

– To był skok na głęboką wodę – przyznaje R. Ożarowski. – Na szczęście, udany, chociaż mieliśmy sporo obaw, a „życzliwi” nie wróżyli nam szans powodzenia.

Kamienie milowe

Takich w historii PRiBO było kilka. Wśród nich prezes wymienia uzyskanie w 1994 r. certyfikatu dopuszczającego wyroby na rynki europejskie. Chodziło o prefabrykowane domy z drewna, które cieszyły się dużą popularnością w Niemczech, Austrii i Holandii. To jednak jest już rozdział zamknięty, bo zmiany w kursie euro spowodowały nieopłacalność tego rodzaju działalności.

Kolejnym przełomem okazało się wyjście poza suwalskie rogatki, z nastawieniem na Warszawę.

– Zdobywaliśmy kolejne kontrakty, w końcu staliśmy się przy wielu inwestycjach głównym wykonawcą, następnie także developerem. W ostatnich latach należy do nas pięć procent stołecznego rynku mieszkaniowego – twierdzi R. Ożarowski.

PRiBO aktualnie zatrudnia 250 osób, z których około stu, to pracownicy sezonowi. Średnia płaca wynosi 3,7 tys. zł. Jest wyższa od przeciętnej pensji w kraju, a w suwalskich warunkach robi spore wrażenie.

Robert Ożarowski niechętnie mówi o planach na przyszłość.

– Przecież wiadomo, że ludzie coś zamierzają, a Pan Bóg już się z nich śmieje – ucieka w żart. Poważnie dodaje: – Nie mam jakichś mocarstwowych ambicji. Zależy mi na utrzymaniu firmy w dobrej kondycji, aby rozwijała się i nadal generowała zyski.

Nie tylko praca

Prezes PRiBO lubi sport. Jest kibicem Arsenalu i Barcelony. W Polsce ostatnio życzliwym okiem patrzy na Jagiellonię i Lecha.

Jest żonaty (Grażyna, inżynier budownictwa, od 15 lat w PRiBO). Córka Lidia skończyła anglistykę na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie studiuje historię starożytną w Oxfordzie. Syn Karol – student turystyki w Warszawie.

Poza sportem Robert Ożarowski ma jeszcze kilka pasjii. Lubi turystykę, ale wypoczynek musi być aktywny. Chętnie czyta książki, zwłaszcza historyczne. Kocha kino, zwłaszcza polskie filmy. Nie znosi polityki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny