MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomek Gołębiewski będzie miał protezę. Caritas Archidiecezji Białostockiej zebrała pieniądze

Magdalena Kuźmiuk
Jak każdy nastolatek, Tomek chce być akceptowany i lubiany przez kolegów. Przyznaje, że dzięki protezie zyskał pewność siebie. - W końcu mogę się normalnie przywitać - cieszy się.
Jak każdy nastolatek, Tomek chce być akceptowany i lubiany przez kolegów. Przyznaje, że dzięki protezie zyskał pewność siebie. - W końcu mogę się normalnie przywitać - cieszy się. Andrzej Zgiet
Tylko kilka tygodni wystarczyło Caritas Archidiecezji Białostockiej, by zebrać 48 tysięcy złotych. Te pieniądze pozwoliły spełnić największe marzenie 16-letniego Tomka Gołębiewskiego w Białegostoku - supernowoczesną protezę prawej dłoni. - Jak tylko ją założyłem, od razu moje życie zmieniło się na lepsze - cieszy się chłopak.

- Kiedy Caritas zgodziła się nam pomóc i ruszyliśmy z akcją, myślałam, że zebranie pieniędzy zajmie co najmniej rok. Powolutku. A tu kilka miesięcy i jest proteza - mówi Anna Gołębiewska, mama 16-letniego Tomka.

Oboje chcą podziękować wszystkim, dzięki którym tak szybko udało się kupić Tomkowi protezę prawej dłoni. Chłopak cieszy się nią od dwóch tygodni.

- Jak tylko ją założyłem, od razu moje życie zmieniło się na lepsze - przyznaje Tomek.

Tomek urodził się bez placów prawej dłoni. Starał się żyć, jak jego rówieśnicy, ale - jak dla każdego nastolatka - wygląd zewnętrzny był dla niego ważny. Chłopak wstydził się swojej niepełnosprawności. Jak mówił, krępujące było choćby podanie kolegom ręki na powitanie. - Teraz już nie jest - zapewnia z uśmiechem.

- Proteza jest taka, jakby to była Tomka ręka. Jest nie do odróżnienia - dodaje mama.

Bo ta nowoczesna proteza jest wiernym odwzorowaniem sprawnej dłoni Tomka. Wykonana była we Francji, z wysokiej jakości hypoalergicznego silikonu. Odwzorowuje kolor, przebarwienia, nawet naczynia krwionośne i owłosienie.

- Samo malowanie trwało aż sześć godzin - uzupełnia zadowolony Tomek.

Wliczając koszty podróży, akcja pomocy kosztowała blisko 37 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom udało się kupić także tzw. protezę roboczą. - Żebym mógł ją nosić w domu. Ta jest wyjściowa - tłumaczy Tomek.

Gdy w maju Caritas Archidiecezji Białostockiej rozpoczęła akcję, były szacunki, że proteza będzie kosztować 48 tys. zł. Była tańsza, więc reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na leczenie chorych dzieci z terenu naszej archidiecezji. Pieniądze wpłacały głównie indywidualne osoby, ale też szkoła. PG nr 3, w którym uczył się Tomek, zebrało aż 7 tys. zł.

- Pewnego dnia do naszego biura przyszedł pan i przyniósł zawinięte w gazecie 20 tysięcy złotych. Nie chciał się przedstawić. Powiedział tylko, że chce spełnić marzenie Tomka. To pokazuje, że mimo kryzysu, są ludzie o dobrych, otwartych sercach. To jest najważniejsze - przyznaje ks. Grzegorz Kłoczko, dyrektor białostockiej Caritas.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny