Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kupisz i Vincent Ajuwa na testach w Jagiellonii Białystok (wideo, zdjęcia)

Tomasz Dworzańczyk
20-letni Tomasz Kupisz (z tyłu) i jego rówieśnik Vincent Ajuwa mają tylko kilka dni, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy i wywalczyć angaż w drużynie żółto-czerwonych
20-letni Tomasz Kupisz (z tyłu) i jego rówieśnik Vincent Ajuwa mają tylko kilka dni, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy i wywalczyć angaż w drużynie żółto-czerwonych fot. Anatol Chomicz
Nigeryjczyk Vincent Toris Ajuwa i Tomasz Kupisz będą do jutra starali się przekonać trenera żółto-czerwonych Michała Probierza do swoich umiejętności. Obaj zawodnicy ćwiczyli razem z zespołem, przygotowującym się do sobotniego finału Remes Pucharu Polski.

[galeria_glowna]

Na razie przyglądamy im się bacznie i staramy się ocenić ich wartość. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi Probierz.

20-letni Kupisz jest napastnikiem i reprezentantem polskiej młodzieżówki. Przez ostatnie trzy lata przebywał w klubie angielskiej Premier League - Wigan Athletic. Mimo że trenował z pierwszą drużyną, nie zdołał wywalczyć w niej miejsca i występował głównie w rezerwach angielskiego klubu.

- W prowadzonej przeze mnie kadrze zawsze mogłem na niego liczyć i nigdy się nie zawiodłem. To ułożony i ambitny chłopak. Jest bardzo waleczny i nigdy nie odpuszcza. Cechuje go też dobre zdrowie - charakteryzuje byłego podopiecznego trener reprezentacji Polski do lat 17 Michał Globisz.

Dobry materiał na piłkarza

Drugim z zawodników, któremu przygląda się białostocki sztab szkoleniowy jest także młodzieżowy reprezentant swojego kraju - Vincent Ajuwa. Nigeryjczyk jest rówieśnikiem Kupisza i także gra w ataku. Ostatnio bronił barw drugoligowego FC Port Harcourt.

- Na pewno jest to dobry materiał na piłkarza, ale trudno powiedzieć na co go stać. Jest to jego pierwszy kontakt z futbolem europejskim - mówi Marian Mierzejewski, menedżer zawodnika. - Tak naprawdę sam jestem ciekaw na co go stać - dodaje.

Ciekawostką jest, że sześć lat temu na testach w Wiśle Kraków przebywał brat Afrykańczyka - Bina Ajuwa. Mimo że miał już wówczas na koncie występy w Benfice Lizbona, nie przekonał do siebie Henryka Kasperczaka.

Obaj zawodnicy ćwiczyli wczoraj razem z zespołem na sztucznej murawie obiektu MOSP. Zaplanowane pierwotnie zajęcia w Pogorzałkach zostały przeniesione. Powodem były zalane boiska po ostatnich rzęsistych deszczach.

- Nie mamy wpływu na aurę i nie da się z tym walczyć. Trzeba się cieszyć, że mamy chociaż możliwość treningu na sztucznej płycie. Nie torpeduje to jednak w żaden sposób naszych przygotowań do meczu z Pogonią Szczecin - zastrzega Probierz.

Kilka znaków zapytania

Wiadomo, że żółto-czerwoni zostaną na miejscu do czwartku, kiedy to wyruszą w podróż do Bydgoszczy. Dzień przed meczem będą mieli oficjalny trening na stadionie olimpijskim, na którym w sobotę o godz. 15.30 rozegrany zostanie finał Remes Pucharu Polski.

- Mam jeszcze w głowie kilka znaków zapytania, jeśli chodzi o skład na ten mecz - przyznaje Probierz. - Niemniej jednak wydaje mi się, że już wiem, jak zagramy z Pogonią - kończy trener Jagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny