Nadchodzi wielkie święto pączków. Tłusty czwartek to dzień, na który z niecierpliwością czekają miłośnicy wszelkich słodkości. Przez te 24 godziny nikt nie powinien ich sobie odmawiać.
W tym roku ulubione święto łakomczuchów wypada 16 lutego. W wielu cukierniach, kawiarniach, piekarniach i innych lokalach gastronomicznych, zamówienia na tłusty czwartek ruszyły nawet ponad tydzień wcześniej. Tego dnia w Białymstoku pączki będzie można też kupić w wielu punktach stacjonarnie. Jednak tam, gdzie są one najlepsze, trzeba będzie, jak co roku, liczyć się ze sporymi kolejkami.
Te pojawią się zapewne w Baristacji. W 2020 to właśnie ten lokal wygrał plebiscyt „Najlepszy pączek w mieście” organizowany przez Podlaskie Śniadanie Mistrzów.
Do wyboru będzie tam pięć smaków - wegańskie z różą i lukrem pomarańczowym, oreo z białą czekoladą, makowy z białą czekoladą i lukrem pomarańczowym, lemon curd z bezą włoską oraz słony karmel z gorzką czekoladą.
- Wszystkie rozchodzą się równie szybko, bo wszystkie są pyszne. Chociaż swoją renomę ma zdecydowanie oreo - zdradza Agata Karaszewska, menager Baristacji.
Świętowanie tłustego czwartku W Baristacji trwa już od tygodnia. Ale oczywiście najwięcej pączków powstanie właśnie w ten wielki dzień. Lokal przy Sienkiewicza ma opuścić ponad tysiąc pączków. Wielki smażenie ruszy już po północy.
- Otwieramy o 6 rano i smażymy przez cały dzień. Aż do ostatniego kilograma mąki - śmieje się Emilia Wądołowska, kierownik sali. - Mamy nadzieję, że wszyscy zdążą spróbować naszych pączków.
Ich cena to 11 zł za sztukę - o 2 zł więcej niż w w ubiegłym roku. Ceny poszły w górę także w dyskontach oraz w innych białostockich lokalach. W Kafejeto nie zapłacimy już 12, a od 14 do 15 zł, w cukierni Melu koszt za pączka podskoczył z 2,70 zł - 3,50 zł do 3,40 zł - 4,90 zł. W Pani K ceny wzrosły z 8 zł -10 zł do 9 zł - 11 zł.
- Wiadomo, ceny wszystkich produktów poszły. Gdybyśmy nie podnieśli swoich, musielibyśmy dopłacać - przyznaje Agata Karaszewska. - Nasze pączki są z jajek od szczęśliwych kurek, z prawdziwego masła i bez chemii. A jeśli ktoś je pączki raz w roku, powinien sobie pozwolić na jakość. Poza tym pączki w tłusty czwartek nie tuczą i idą tam gdzie trzeba!
Ceny tych słodkości rosną regularnie z roku na rok, jednak najwyższe podwyżki przyniosło ostatnie 12 miesięcy.
- Niezależnie od tego, gdzie zdecydujemy się na kupno pączków, zapłacimy średnio 19 proc. więcej niż w roku poprzednim. W ciągu dwóch lat ceny za tę słodkość w cukierniach wzrosły o ponad 44 proc., natomiast w dyskontach o ponad 30 proc. – informuje Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
W styczniu i lutym 2021 roku średnia cena za jednego pączka w cukierniach wynosiła 2,68 zł., rok później kwota wzrosła do około 3,24 zł, natomiast w 2023 roku średnio zapłacimy 3,87 zł. W dyskontach cennik jest znacznie korzystniejszy dla konsumentów. W popularnych sieciach handlowych tegoroczna cena za jednego pączka wynosi średnio 2,24 zł, gdzie w 2021 roku płaciliśmy jeszcze 1,72 zł.
Zobacz też:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?