Wczorajsza uroczystość wręczenia podczas festiwalu Zachor Medalu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata zaprzecza temu, o czym tak często nadal zapomina się na Zachodzie Europy czy Ameryce: że w zasadzie większość Polaków nie zawiodła Żydów w czasie II wojny światowej. Nie tylko tu w Białymstoku i na Podlasiu.
To prawda, mieliśmy Jedwabne, ale też takie nazwiska jak Sendlerowa czy Bartoszewski. One mówią same za siebie. Podobnie jak te mniej znane, jak chociażby Józef Bartoszko, który uchylił tylne drzwi podpalonej przez Niemców białostockiej Wielkiej Synagogi czy rodziny, których potomkowie odebrali wczoraj medal Sprawiedliwego.
A przecież mieliśmy jeszcze Żegotę, przy której blednie gest solidarności króla Danii. A jednak założenie przez monarchę żółtej opaski z gwiazdą Dawida wielu przedstawicieli zachodniego establishmentu utożsamia z aktem odwagi i symbolem tego, że się nie zawiodło w godzinie próby.
Naszych bohaterów, takich jak uhonorowane wczoraj rodziny, się przemilcza. A przecież to oni z narażeniem życia ratowali tych, którym groziła Zagłada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?