Ted 2. Dwójka lepsza od jedynki

Niemniej druga odsłona przygód Teda, czyli gadającego misia, który pije, jara, przeklina itd., prezentuje się naprawdę dobrze.

Tym razem przed pluszakiem spore wyzwanie. Małżeństwo z Tami Lynn mu się sypie, więc za namową koleżanki z pracy postanawia, że para będzie miała dziecko. I zaczyna szukać dawcy nasienia. Kiedy, po wielu perypetiach, jednak się nie udaje, jedynym wyjściem jest adopcja. I tu zaczynają się prawdziwe problemy. W oczach urzędników Ted nie jest bowiem osobą, lecz "mieniem ruchomym". Miś musi więc udowodnić przed sądem, że jest jednak istotą ludzką.

Muszę przyznać, że dawno już nie oglądałem komedii, podczas której tak się wyśmiałem. Ale oprócz śmiechu film niesie ze sobą pewną głębię. To bądź co bądź opowieść o miłości. Twórcy zdają się krzyczeć z ekranu: Dobrze wybieraj swoją drugą połówkę, bo będziesz męczył się całe życie. Ted 2 to też doskonała propozycja dla kinomaniaków. Mamy tu mnóstwo odniesień do znanych dzieł szeroko pojętej popkultury, które są ciekawie wplecione w fabułę.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport