Strażak musi być gotowy na wszystko
Strażacy jadący na akcję nigdy nie mogą być pewni co zastaną na miejscu zdarzenia. Dlatego muszą być przygotowani na wszystko i brać pod uwagę każdy scenariusz. Niezawodnie działać w sytuacjach, gdy niebezpieczeństwo jest realne pomagają im systematyczne ćwiczenia. W ubiegłym tygodniu swoje umiejętności doskonalili lubuscy strażacy, którzy wzięli udział w kilkudniowym szkoleniu zorganizowanym na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Wędrzynie.
Podejrzana beczka w zawalonej piwnicy
Ćwiczenia podzielone zostały na dwa moduły szkoleniowe. Pierwszy był skierowany do specjalistycznych grup ratowniczych.
Scenariusz ćwiczeń zakładał, że do Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie o zawaleniu się części stropu opuszczonego budynku, w wyniku którego doszło do zagruzowania piwnicy. Zdarzenie zgłosił mężczyzna, który twierdził, że wewnątrz mogą znajdować się osoby, które w okresie zimowym zamieszkiwały piwnicę. W piwnicy miała znajdować się beczka niewiadomego pochodzenia - relacjonuje młodszy brygadier Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
Zadania, z którymi musieli poradzić sobie strażacy obejmowały przede wszystkim rozpoznanie miejsca zdarzenia, odgruzowanie piwnicy, ewakuację osób poszkodowanych oraz wyznaczenie strefy awaryjnej związanej z występowaniem promieniowania jonizującego, o którym poinformowały odczyty z przyrządów dozymetrycznych. Musieli też zająć się przetransportowaniem beczki na zewnątrz budynku i umieścić ją w pojemniku zastępczym.
Celem tych ćwiczeń była współpraca grup podczas działań na gruzowisku. Chodziło przede wszystkim o doskonalenie umiejętności organizacji strefy działań ratowniczych i zabezpieczenia logistycznego oraz reagowania na zdarzenia, w których wystąpiło zagrożenie promieniowaniem jonizującym - dodaje Arkadiusz Kaniak.
Musieli też ugasić pożar mieszkania
W kolejnych dniach prowadzone były warsztaty z zakresu gaszenia pożarów wewnętrznych. Na potrzeby ćwiczeń stworzono realne warunki odwzorowujące pożar w mieszkaniu.
W tym przypadku strażacy mieli za zadanie rozpoznanie miejsca zdarzenia oraz prawidłowe wejście do palącego się budynku. Następnie musieli ugasić pożar wykorzystując poznane techniki oraz używając różnych dostępnych środków gaśniczych. Później zajęli się przeszukaniem pomieszczeń, a na koniec zastosowali wentylację mechaniczną - tłumaczy Arkadiusz Kaniak.
Oprócz części praktycznej warsztaty miały też część teoretyczną, której celem było omówienie charakterystyki zagrożenia występującego podczas gaszenia pożarów wewnętrznych, sposobów bezpiecznego zachowania podczas gaszenia pożarów, wyjaśnienie mechanizmu procesu spalania oraz dynamikę rozwoju pożarów.
Zobacz również:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?