Wypadek Białystok, Bielsk Podlaski, Hajnówka

Piesi najwyraźniej zapomnieli, że na czerwonym świetle nie przechodzi się przez jezdnię.

Do wypadku doszło godzinę temu na drodze między miejscowościami Sokoły i Truskolasy - Lachy. 22 - letni kierowca Renault 19 i 64 - letni rowerzysta jechali w...

Do wypadku doszło ok. godz. 2 w nocy. W audi jechało sześć młodych osób. Autem kierował 24-latek.

Znany filmowiec i dziennikarz zginął wczoraj wieczorem w wypadku na drodze z Białegostoku do Knyszyna. Miał 65 lat....

Ofiara wypadku nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Policjanci ustalają jego personalia. Wiadomo, że ma około 50 lat.

Kierowca szarego audi A4 potrącił śmiertelnie 45-letniego mężczyznę. Policja ustala wszystkie okoliczności tego zdarzenia.

W aucie utknął kierowca. Strażacy wycinali go za pomocą hydraulicznych narzędzi. W kołnierzu ortopedycznym trafił do szpitala.

Podczas zdarzenia nikt nie został ranny. Służby ciągle jednak usuwają skutki tego nietypowego zdarzenia.

Policjanci mieli pełne ręce roboty. Ledwo nadążali z przyjmowaniem kolejnych zgłoszeń. Teraz warunki drogowe są już dobre.

Dwoje młodych ludzi zostało potrąconych w samym centrum Białegostoku, na ulicy Skłodowskiej.

Młoda kobieta wjechała prosto pod pociąg do Olsztyna. Kierującej nic się nie stało. Ucierpiała za to jej pasażerka.

Zwłoki ofiary były kompletnie zwęglone. Policji jednak udało się ustalić, kto siedział za kierownicą auta.

Do obydwu wypadków doszło jeszcze przed szóstą. W Nowodworcach rover wpadł do rowu. W Bojarach dachowała toyota.

Podlascy kierowcy znów nie zachowali ostrożności na drodze. Volvo dachowało, a peugeot poszedł na czołówkę.

Środa była wyjątkowo niebezpieczna dla podlaskich pieszych i rowerzystów. Doszło do czterech wypadków z ich udziałem. W jednym ucierpiała również pasażerka...

10 grudnia o 16.30 w okolicy miejscowości Podlasek w gminie Grajewo łoś wybiegł wprost pod mercedesa sprintera. Zginął na miejscu.

W okolicach Zambrowa, około godz. 19, ciężarówka potrąciła piszego. Mężczyzna w wyniku obrażeń poniósł śmierć.

A wszystko przez nieuważnego kierowcę, który zajechał "elce" drogę. Na szczęście mimo, że wypadek wyglądał bardzo groźnie, nikt w nim nie ucierpiał.

Piesza szła poboczem. Tam potrącił ją osobowy fiat.

Kobieta zjechała do rowu i uderzyła w drzewo. Ona i jej koleżanka trafiły do szpitala.

Z naszych ustaleń wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze - mówi Andrzej Baranowski z podlaskiej policji.

21-latek w niedzielę wieczorem na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił małżeństwo. Noc spędził w areszcie.