[galeria_glowna]
Jego rodzice czekają na wiadomość o synu nad brzegiem rzeki. Wpatrują się w nurt i idą nerwowo wzdłuż brzegu. Chłopak nie wrócił do domu od niedzieli. Strażacy od wczoraj przeszukują Narew.
- Dzisiaj zaczęliśmy od 7 rano i będziemy pewnie pracować do nocy - mówi Artur Radziszewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
W poszukiwaniach bierze udział ponad 30 osób. Część sprawdza brzegi rzeki z łodzi. Nurkowie dokładnie sprawdzają dno rzeki.
- Widoczność jest bardzo słaba. Nawet przy użyciu latarki nie widać więcej niż odległość ręki - dodaje Radziszewski.
Sytuacja jest trudna. Nurt rzeki mógł zanieść ciało nawet do Kiermus i oddalonej o kilkanaście kilometrów Strękowej Góry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?