Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztos 2. To już nie to co kiedyś

Tomasz Mikulicz
Kadr z filmu: Sztos 2
Kadr z filmu: Sztos 2 Materiały dystrybutora
Pierwszy Sztos (z 1997 roku) rozpoczął serię kultowych filmów Olafa Lubaszenko, by wspomnieć słynne: Chłopaki nie płaczą, czy Poranek kojota. Te dwa ostanie można oglądać setki razy, a i tak się nie znudzą. Z najnowszym obrazem Lubaszenki jest niestety wprost przeciwnie - nudno jest już w trakcie pierwszego seansu.

Lata 80., pierwsze dni po wprowadzeniu stanu wojennego. Synek (Cezary Pazura) i Janek to cinkciarze, którzy lubią "zrobić numer" gdzieś na boku. Kiedy przypadkowo trafiają w ręce milicji, ratuje ich pewien ubek (Bogusław Linda). Przysługa jednak kosztuje. Ubecja chce, by cinkciarze skupowali im walutę. Ci się na to godzą, ale powoli obmyślają plan, jak tu oszukać służby i uciec z kasą.

Fabuła, niby w stylu Olafa Lubaszenki, ale to już nie to, co jeszcze kilka lat temu. Tak można w jednym zdaniu opisać ten film. Nie ma tu ani (tak charakterystycznych, np. w filmie: Chłopaki nie płaczą) zapadających w pamięć dialogów, ani dobrego humoru sytuacyjnego.

Żarty o zimnych kobietach, czy omyłkowe dobieranie się do faceta wypadają bardzo blado i są wręcz naiwne. Jedyny przebłysk dawnego kunsztu Lubaszenki to postać zomowca (w tej roli, jak zwykle niezawodny, Sławomir Sulej), którego niektóre stwierdzenia można od biedy dodać do takich klasyków jak: "W tym kraju nie ma takich zwierząt. Jest: żubr, bóbr, k… łoś (…)". A to właśnie na tego typu "tekstach" opierał się fenomen filmów Lubaszenki. Oglądając "Sztos 2" wciąż się na nie czeka i nic. Dialogi są przez to nudne, a akcja wlecze się w nieskończoność.

Nie oznacza to, że na film w ogóle nie ma sensu wybrać się do kinach. Warto to zrobić chociażby dla plejady aktorów, która przez lata przewinęła się przez filmy Lubaszenki i dziś znowu wraca na ekran. Cezary Pazura, Bogusław Linda, Edward Lubaszenko, Mirosław Zbrojewicz - te nazwiska mówią same za siebie. Do tego grona dołączył też Borys Szyc, który ostatnio pojawia się niemal we wszystkich polskich superprodukcjach. Tym razem poszło mu całkiem nieźle, chociaż - w porównaniu z Cezarym Pazurą - wypada on mało autentycznie. .

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny