Fiaskiem zakończyły się rozmowy prof. Jacka Niklińskiego, rektora Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku z Cezarym Cieślukowskim, członkiem zarządu województwa. Negocjacje dotyczyły ewentualnego przejęcia przez uczelnię Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Żurawiej. Ostatecznie o losie tej placówki ma zdecydować we wtorek zarząd województwa.
- Liczę na odpowiedzialną decyzję władz województwa i pana marszałka Jarosława Dworzańskiego- mówi prof. Jacek Nikliński. - W trakcie rozmów każdy z nas został przy swoim stanowisku. Chcemy przejąć szpital zakaźny bezwarunkowo, a nie w pakiecie z innymi placówkami - dodaje rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Chodzi o Szpital Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Warszawskiej oraz szpital wojewódzki w Białymstoku.
Ta ostatnia placówka miałaby przejść pod kierownictwo UMB w całości albo uczelnia przejęłaby część obowiązków szpitala wojewódzkiego. Na razie władze uniwersytetu nie chcą się na to zgodzić. Na temat pakietu będą rozmawiać z samorządowcami, ale po przejęciu placówki przy ul. Żurawiej.
Sejmik nie zajmie się szpitalem
- Wyrokowanie w sprawie szpitala zakaźnego jest przedwczesne. Pamiętajmy, że zarząd województwa to pięć osób, a decyzje podejmowane są kolegialnie - mówi Jan Kwasowski, rzecznik prasowy marszałka województwa.
Decyzję zarządu muszą jeszcze zaakceptować radni wojewódzcy. Już wiadomo, że na sesji sejmiku w najbliższy poniedziałek nie będzie głosowania w sprawie szpitala. Pojawi się tylko informacja o propozycji rektora UMB, który w Dojlidach chce mieć Uniwersytecki Szpital Kliniczny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?