Podlaski oddział NFZ decyzję wydał w ubiegłym tygodniu. Ponad 35 tys. zł to kara za zaniedbania przy porodzie. Doszło do niego w nocy z 3 na 4 czerwca. Wtedy w Klinice Położnictwa i Perinatologii USK na świat, w 26. tygodniu ciąży, przyszła Karolinka.
Dziewczynka urodziła się w stanie krytycznym, do dzisiaj przebywa na oddziale intensywnej terapii. Rodzice dziecka winą za tę sytuację obarczyli personel oddziału. Rodząca przedwcześnie matka dziewczynki przez niemal 5 godzin nie mogła doprosić się, aby przyszedł do niej lekarz.
Sprawą zajmuje się już prokuratura i rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy.
Kontrolę, na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, prowadził też w szpitalu podlaski oddział NFZ. Działalność placówki została oceniona negatywnie. Według Funduszu nie zapewniła ona stałej obecności w klinice lekarza specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
- Nie zgadzamy się z tym uzasadnieniem - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK. - Lekarz był w klinice. Dlatego zostało złożone odwołanie.
Rzeczniczka dodaje, że szpital zgadza się z tym, że nieprawidłowości na oddziale były. Wykazało to postępowanie wewnętrzne. Osoby winne zaniedbań zostały ukarane.
- Z jednym lekarzem rozwiązaliśmy umowę, pozostali dostali nagany - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?