To coś niesamowitego! Naprawdę, to wszystko dla nas? O, Boże, za dużo tego. Obiecuję, że jak tylko nasz los się odmieni, dołączymy z Łukaszem do darczyńców Szlachetnej Paczki, bo kawał dobrej roboty robicie - ocierała łzy wzruszenia Magdalena Kruk.
W niedzielę punktualnie w samo południe do drzwi mieszkania na osiedlu Piasta, które pani Magda wynajmuje z synem Łukaszem, zapukała uśmiechnięta ekipa Szlachetnej Paczki. No i się zaczęło! Noszenia paczek, pakunków nie było końca! Były i małe, i duże. Ciężkie i nieco lżejsze. A pani Magda co chwila łapała się za głowę, nie mogąc uwierzyć w dobroć, jakiej właśnie z Łukaszem doświadczali.
- A co to jest? Zaraz sobie z tym poradzę - 12-letni Łukasz zabrał się za rozpakowywanie pierwszego prezentu. - O wow! Nie mogę uwierzyć! To naprawdę komputer! To mój komputer!
Radość chłopca była ogromna, a darczyńcom momentalnie zaszkliły się oczy. Z niedzielną wizytą do domu pani Magdy przyjechali bowiem studenci z Białostockiej Akademii Teatralnej.
- Mamy w szkole taką tradycję, że co roku robimy sobie nawzajem prezenty. W tym roku stwierdziliśmy, że zamiast obdarowywać się zakładkami do książek, skupimy swoje siły w jedno i zrobimy coś dużego, co naprawdę ma znaczenie. Zmieniamy szkolną tradycję dla Szlachetnej Paczki - mówi Aleksandra Machała.
Na prezent dla pani Magdy i Łukasza zrzucała się cała szkoła: i studenci, i wykładowcy. Rozmiar zbiórki przeszedł najśmielsze oczekiwania młodych ludzi. Nie tylko starczyło dla nowego laptopa dla Łukasza i żelazko dla mamy - bo to były najpilniejsze potrzeby - ale też na masę pięknych ubrań dla chłopca i dla mamy, nowe ręczniki, koce. Ciężkie pudła kryły chemię gospodarczą, ale też cukier, butelki z olejem, makarony i inne produkty spożywcze. Nie zabrakło też słodyczy dla Łukasza.
Pani Magda przyznała, że Szlachetna Paczka to dla niej nieoceniona pomoc. Choć ma stałą pracę i stara się zapewnić synkowi to, czego potrzebuje, to nieraz na przyjemności nie starcza pieniędzy.
- Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się kupić wszystkie rzeczy, o które prosiła nas rodzina, ale też starczyło czasu, energii i pieniążków, by przygotować im specjalne prezenty, które są niespodzianką. Chcemy, by pani Magda i Łukasz otworzyli je dopiero w Wigilię - mówi Monika Woronicz.
Studenci wręczyli też mamie i Łukaszowi bilety na ich spektakle. Pani Magda obiecała, że na pewno przyjdą. - Staram się poświęcać synowi jak najwięcej czasu. Właśnie dlatego rozstałam się z mężem, bo on nie dbał o jego potrzeby. Zaczynamy życie od nowa - wyznaje pani Magdalena.
W miniony weekend na Podlasiu przez darczyńców Szlachetnej Paczki obdarowanych zostało około 500 rodzin.
- Cechujemy się mądrą pomocą. Szukamy rodzin, które chcą wyjść z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazły. Szlachetna Paczka jest rozpoznawalna, a białostoczanie chętnie obdarowują innych. Problemu ze znalezieniem darczyńców nie mamy. Często chcą także spełnić marzenia dzieci z obdarowywanych rodzin, a nie tylko zapewnić im tą materialną pomoc - Dawid Pieciul ze Szlachetnej Paczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?